Название | Kobiety z Ravensbrück |
---|---|
Автор произведения | Sarah Helm |
Жанр | Биографии и Мемуары |
Серия | |
Издательство | Биографии и Мемуары |
Год выпуска | 0 |
isbn | 9788380972926 |
Kilka razy w tygodniu przyjeżdżały do Hadamaru autobusy pełne ofiar. Dzieci z pobliskiej szkoły znają te pojazdy i mówią: „O, znowu jedzie mordercze pudło”. Albo wywołują się po imieniu i krzyczą: „Jesteś głupkiem, pójdziesz do pieca w Hadamarze!”. Starsi ludzie mówią: „Nie wysyłajcie mnie do państwowego szpitala. Kiedy wykończą chorych umysłowo, przyjdzie kolej na następnych darmozjadów, a będą to starzy ludzie”131.
Nie dało się też ukryć dużej liczby urn, które nagle pojawiły się w krematoriach w całych Niemczech. Wstrząśnięci krewni dowiadywali się, że ich bliscy, zwykle pacjenci szpitala psychiatrycznego, niespodziewanie zmarli; nie można było przechować ciała z powodu ryzyka zakażenia, więc należało je spalić. W wielu przypadkach urny trafiały do niewłaściwej rodziny, niektóre otrzymywały dwie. Najbardziej przerażające, szczególnie dla katolików, było to, że ich bliskich w ogóle skremowano.
Wiosną i latem 1941 roku przez Niemcy przeszła fala milczącego protestu. Rodziny umieszczały jednakowe nekrologi w gazetach, wyrażając niewiarę w „niezrozumiałe” wieści o nagłej śmierci bliskiej osoby. Prawnicy działający w imieniu rodzin pacjentów nadal przebywających w placówkach twierdzili, że „oszukuje się” rodziny „strasznym programem”, a dla zatajenia sytuacji wykorzystuje się „kiepski kamuflaż”. Odpowiedzialni za to „zatracili rozróżnienie między dobrem i złem”, napisał katolicki ksiądz.
3 sierpnia 1941 roku doszło do najpoważniejszego protestu. Clemens August Graf von Galen, biskup Münster, potępił morderców z ambony: „bezproduktywne życie” nie jest powodem do morderstwa. W owym czasie artykuły o tajemniczych mordach i „przykrywkach” zaczęły pojawiać się w zagranicznej prasie, głównie w „New York Timesie”.
Protesty zaczęły się w niedogodnym momencie dla Hitlera. 22 czerwca 1941 roku siły niemieckie wkroczyły do Rosji i Führer skupił się na Armii Czerwonej. Niepokoje wewnętrzne prowadziły zatem do rozproszenia uwagi. Mimo tego, nie chcąc prowokować szerszych zamieszek, ponieważ dojrzewały już bardziej ambitne plany masowej zagłady, w sierpniu Hitler zapowiedział, że przerwie krajowy program eutanazji. Protesty publiczne szybko wygasły i znów mógł się skoncentrować na najważniejszym celu: pokonaniu Stalina i unicestwieniu 3 milionów rosyjskich Żydów.
Własne oddziały śmierci SS, Einsatzgruppen, Specjalne Grupy Operacyjne, udały się na tyły wojsk niemieckich, gdzie zajmowały się likwidowaniem rosyjskich Żydów i przez całe lato Reichsführer wyjeżdżał na podbite ziemie radzieckie, by nadzorować działania. Oddziały stosowały głównie masowe rozstrzeliwania. Na początku rozkaz Hitlera obejmował tylko strzelanie do mężczyzn – być może uważał, że jego plutony egzekucyjne nie były wystarczająco „uodpornione” i „nawykłe do własnego okrucieństwa”, jak to ujął biograf, by strzelać do kobiet i dzieci132. Jednak pod koniec lipca Himmler wydał rozkaz, by rozstrzeliwać również kobiety i dzieci z rodzin rosyjskich Żydów.
Podczas wizyty w Mińsku 15 sierpnia Reichsführer zażyczył sobie obserwacji masowego rozstrzeliwania. Stanął przy rowie i patrzył, jak grupy Żydów i partyzantów – mężczyzn i kobiet – ginęły od strzałów i wpadały do dołu. Pewien żołnierz powiedział później: „Po pierwszej salwie przyszedł Himmler i osobiście zaglądał do rowu, by sprawdzić, czy ktoś nie przeżył. Powiedział do mnie: «Poruczniku, proszę dobić tego». Himmler stał tuż obok mnie, gdy wykonywałem rozkaz”.
Jeśli nawet Himmler miał jakieś zastrzeżenia co do objęcia kobiet swoimi nowymi planami gazowania więźniów w obozach koncentracyjnych w Rzeszy, po Mińsku pozbył się wszelkich obiekcji. Wczesną jesienią 1941 roku wydał upoważnienie do wznowienia selekcji w obozach koncentracyjnych w ramach nowego planu zabijania 14f13, a Ravensbrück miało zostać objęte programem.
Rozkaz zatrzymania programu eutanazji, wydany przez Hitlera latem, nigdy nie był tym, czym się wydawał. Mordowanie upośledzonych dorosłych Niemców w komorach gazowych w sanatoriach w dużej mierze ustało, ale tylko po to, by ułagodzić Kościół, a „eutanazje” przeniesiono do innych instytucji i dokonywano ich przy użyciu innych metod, zwykle przez wstrzykiwanie śmiertelnych substancji. Dzieci truto lub głodzono na śmierć.
Tymczasem Himmler przejął wolne moce przerobowe komór gazowych T4, by wykorzystać je do pozbycia się „darmozjadów” z obozów. W listopadzie 1941 roku doktor Mennecke, lekarz T4, który dokonał pierwszej selekcji więźniów 14f13 w Sachsenhausen, dostał skierowanie do pracy w Ravensbrück. Do obozu przyjechał w najściślejszej tajemnicy, ale znamy datę, 19 listopada 1941 roku, ponieważ wtedy wysłał pierwszy list do żony z Fürstenbergu. Podróżował pociągiem, w łóżku hotelowym panoszyły się pchły, spacer do obozu trwał długo i była mgła.
Friedrich Wilhelm Heinrich Mennecke, syn kamieniarza, urodził się w 1904 roku koło Hanoweru. W chwili wybuchu I wojny światowej miał dziesięć lat i machał na pożegnanie ojcu, który mimo swych czterdziestu dwóch lat dostał powołanie na front. Trzy lata później Friedrich widział powrót ojca do domu, ciężko rannego i z nerwicą frontową. Złamany życiem inwalida zmarł w wieku pięćdziesięciu lat, zostawiając w ubóstwie żonę i dwoje dzieci.
Po ukończeniu szkoły Friedrich nie mógł iść na studia i podjął pracę jako komiwojażer. Dopiero później, z pomocą krewnych, zrealizował swoje ambicje medyczne. Kiepski student, ale oddany nazista, wyspecjalizował się w psychiatrii i w 1939 roku został dyrektorem Państwowego Szpitala Psychiatrycznego Eichberg, gdzie poznał Evę Wehlan, młodszą o dziesięć lat technik medyczną, z którą się ożenił. W lutym 1940 roku, gdy ruszyła realizacja programu eutanazji T4, został zaproszony na konferencję w Berlinie. Razem z innymi dwunastoma lekarzami miał wyselekcjonować „żywych niewartych, by żyć” w szpitalach dla umysłowo chorych. Ponieważ wszyscy pozostali „bez wahania zgodzili się” wykonać zadanie, Mennecke poszedł w ich ślady.
Kiedy w 1941 roku program T4 rozciągnięto na obozy koncentracyjne, z nową kategorią 14f13, ponownie przydały się jego umiejętności. Jest powód, by podejrzewać, że w przypadku Ravensbrück tajemnicę zachowywano szczególnie ściśle, być może z powodu obaw Himmlera, że gazowanie kobiet na niemieckiej ziemi to pójście o jeden krok za daleko i wymagało specjalnego kamuflażu. Nie tylko Mennecke dostał instrukcje, aby nigdy nie wspominał, że pracował w Ravensbrück, ale też nazwę obozu pominięto we wszystkich dokumentach SS odnoszących się do nowego programu 14f13.
Oficjalne pismo datowane na 10 grudnia 1941 roku, jeden z kilku zachowanych dokumentów dotyczących 14f13, zawiera instrukcje dla dowódców SS o tym, jak i kiedy selekcjonować osoby do zagazowania. Zaadresowany był do komendantów Dachau, Sachsenhausen, Buchenwaldu, Mauthausen, Auschwitz, Flossenbürga, Gross-Rosen, Neuengamme i Niederhagen. List oznajmia, że „komisarze medyczni na krótko odwiedzą wyżej wymienione obozy w celu przebadania więźniów”; kolejne wizyty odbędą się w pierwszej połowie stycznia 1942 roku133.
Pismo dostarcza szczegółowych informacji o tym, jak obozowi lekarze powinni dokonać wstępnej selekcji jeszcze przed przyjazdem komisji lekarskiej. Załączony został formularz „do wypełnienia na tym etapie”.
Pominięcie Ravensbrück na liście wyznaczonych obozów jest tym bardziej niezwykłe, jeśli weźmie się pod uwagę, że do tej pory już odbyła się jedna wizyta „komisji lekarskiej”, a kolejna miała się lada moment rozpocząć. Należy zatem założyć, że dla zachowania akcji w tajemnicy informacje i załącznik otrzymywał Max Koegel osobiście we wcześniejszym terminie od pracownika Inspektoratu do spraw Obozów. Ta ogromna tajemniczość wywołała