Название | Kobiety z Ravensbrück |
---|---|
Автор произведения | Sarah Helm |
Жанр | Биографии и Мемуары |
Серия | |
Издательство | Биографии и Мемуары |
Год выпуска | 0 |
isbn | 9788380972926 |
Jednak szybko okazało się, że nalot z 30 lipca był inny od poprzednich przy Corneliusstrasse. Przerażeni klienci łapali bezładnie swoje rzeczy i na wpół ubrani wybiegali w noc. Tej samej nocy podobny nalot odbył się w pobliskim domu, gdzie pracowała Agnes Petry. W ręce policji wpadł również mąż Agnes, lokalny sutener. Po kilkakrotnym przeczesaniu Bahndamm oficerowie wyłapali w sumie dwadzieścia cztery prostytutki, które o szóstej rano znalazły się za kratkami bez podania terminu zwolnienia.
Kobiety na posterunkach policji traktowano różnie. Oficer dyżurny – sierżant Peine – znał większość z nich jako regularne bywalczynie jego cel na jedną noc. Sięgnął po ogromną czarną księgę, zarejestrował je skrupulatnie jak zwykle, spisał nazwiska, adresy i rzeczy osobiste. Jednak w kolumnie „powód aresztowania” Peine starannie wpisał przy każdym nazwisku: Asoziale, „aspołeczna” – nigdy wcześniej takiego określenia nie używano21. Na końcu kolumny, również po raz pierwszy, napisał na czerwono: „Transport”.
Naloty na burdele, takie jak te w Düsseldorfie, kontynuowano wszędzie w Niemczech przez cały 1938 rok, kiedy nazistowskie czystki przeciwko niepożądanemu marginesowi społecznemu wkroczyły w nowy etap. Rozpoczęła się realizacja programu Aktion Arbeitsscheu Reich (kampania przeciwko uchylającym się od obowiązku pracy dla Rzeszy), wymierzona w osoby uznane za społecznych wyrzutków. W sposób niezauważony przez świat zewnętrzny i bez informacji w kraju ponad 20 tysięcy „aspołecznych” – „włóczęgów, prostytutek, unikających pracy, żebraków i złodziei” – aresztowano i skierowano do obozów koncentracyjnych,
W połowie 1938 roku do wybuchu wojny wciąż jeszcze pozostawał rok, ale niemiecka wojna przeciwko własnym niepożądanym obywatelom już się zaczęła. Führer dał do zrozumienia, że kraj musi być „czysty i silny”, gdy przygotowuje się wojny, więc trzeba pozbyć się „bezużytecznych gąb”. Od chwili gdy Hitler doszedł do władzy wprowadzono na masową skalę sterylizację psychicznie chorych i społecznych „degeneratów”. W 1936 roku Cyganów zamykano w rezerwatach tworzonych w pobliżu dużych miast. W 1937 roku tysiące „notorycznych przestępców” władze zesłały do obozów koncentracyjnych bez procesu. Hitler zatwierdził metody, ale realizatorem kampanii był jego szef policji i SS Heinrich Himmler. To również Himmler wezwał w 1938 roku do zamykania „aspołecznych” w obozach koncentracyjnych.
Wybór czasu był znaczący. Jeszcze sporo przed 1937 rokiem obozy, założone najpierw jako miejsce przetrzymywania opozycji politycznej, zaczęły się opróżniać. Komuniści, socjaldemokraci i inni zgarnięci w pierwszych latach rządów Hitlera zostali w większości zmiażdżeni i większość tych złamanych ludzi odesłano do domu. Himmler, który sprzeciwiał się tym masowym zwolnieniom, uznał, że jego imperium grozi upadek, więc zaczął szukać nowego zastosowania dla swoich obozów.
Do tej pory nikt poważnie nie rozważał wykorzystania obozów koncentracyjnych do innego celu niż dławienie opozycji politycznej, ale zapełniając je przestępcami i społecznym marginesem, Himmler zaczął znowu rozbudowę swojego imperium. Uważał siebie za kogoś więcej niż szefa policji; zawsze mocno interesował się nauką – ze wszystkimi formami eksperymentów, które mogłyby pomoc w zachowaniu idealnie czystej rasy aryjskiej. Gromadząc degeneratów w obozach, zaczął budować swoją centralną rolę w najambitniejszym eksperymencie Führera: oczyszczenia niemieckiej puli genetycznej. Ponadto nowi więźniowie mieli stanowić źródło siły roboczej potrzebne do odbudowy Rzeszy.
Charakter i przeznaczenie obozów koncentracyjnych miały się teraz zmienić. W miarę jak spadała liczba niemieckich więźniów politycznych, mógł napływać margines społeczny, by ich zastąpić. Wśród napływających po raz pierwszy miało być wiele kobiet – prostytutek, drobnych złodziejek, bezdomnych – tyle samo, co mężczyzn.
Teraz rozpoczęła się budowa specjalnie przystosowanych obozów koncentracyjnych nowej generacji. A ponieważ Moringen i inne zakłady dla kobiet stały się przepełnione i kosztowne, Himmler zaproponował obóz koncentracyjny dla kobiet. W jakimś momencie 1938 roku spotkał się z doradcami, aby wybrać lokalizację. Padła propozycja, prawdopodobnie ze strony przyjaciela Himmlera, gruppenführera Oswalda Pohla, wysokiego rangą administratora SS, żeby obóz powstał w Meklemburgii, nad jeziorem obok wsi Ravensbrück. Pohl znał tę okolicę, ponieważ miał tam posiadłość.
Rudolf Höss później twierdził, iż ostrzegał, że miejsce jest za małe: liczba kobiet będzie wzrastać, szczególnie kiedy wybuchnie wojna22. Inni podkreślali, że ziemia jest tam podmokła i budowa obozu będzie trwała długo. Himmler odrzucił sprzeciwy. Tylko 80 kilometrów na północ od Berlina, więc blisko na inspekcje, a poza tym i tak często jeździł tamtędy, aby odwiedzić Pohla lub wpaść do przyjaciela z dzieciństwa, słynnego chirurga SS Karla Gebhardta, który prowadził klinikę w Hohenlychen, 8 kilometrów od Ravensbrück.
Dlatego Himmler zarządził, aby więźniowie obozu w Sachsenhausen pod Berlinem jak najszybciej zaczęli prace przy budowie. Tymczasem z obozu koncentracyjnego w Lichtenburgu koło Torgau, opróżnionego już prawie do połowy, ostatni więźniowie mieli zostać przewiezieni do nowego, otwartego w lipcu 1937 roku, obozu dla mężczyzn w Buchenwaldzie. Do czasu zakończenia budowy Ravensbrück kobiety skierowane do tego obozu koncentracyjnego miały przebywać w Lichtenburgu.
W zakratowanym wagonie kolejowym Lina Haag nie miała pojęcia, dokąd ją wiozą. Po czterech latach w więziennej celi ona i wiele innych kobiet dowiedziały się tylko, że zostaną „przetransportowane”. Co kilka godzin pociąg zatrzymywał się na stacji, ale ich nazwy – Frankfurt, Stuttgart, Mannheim – nie dawały żadnej wskazówki. Lina patrzyła na „zwykłych ludzi” na peronach – widok, jakiego pozbawiona była od lat – a zwykli ludzie patrzyli na „te widmowe postacie o pustych oczach i matowych włosach”. Nocą kobiety przeprowadzano do lokalnych więzień. Linę przerażały strażniczki. „To było nie do pomyślenia, że w obliczu takiego nieszczęścia mogły plotkować i śmiać się na korytarzach. Wiele jest pobożnych, ale pobożnością szczególnego rodzaju. Wyglądają, jakby chowały się za plecami Boga, zniesmaczone własną podłością”.
Kobiety z zakładu w Moringen dołączyły do pociągu i przerażone zbiły się w gromadkę. W Stuttgarcie doprowadzono lekarkę Doris Maase z tłumem prostytutek z Düsseldorfu23. Doris, opisana w aktach Gestapo jako „czerwona studentka”, miała pół grzebienia, który pożyczyła Linie. Dookoła trajkotały „ladacznice” i „wiedźmy”, chociaż Lina wyznała Doris, że po czterech latach w więzieniu pewnie również wygląda jak „ladacznica”.
W Lichtenburgu czekali już esesmani w rękawiczkach z koźlej skóry i z rewolwerami. Towarzyszyła im Johanna Langefeld. Po zwolnieniu z poprawczaka w Brauweiler Langefeld została zatrudniona przez biuro Himmlera z propozycją awansu na dozorczynię w Lichtenburgu. Langefeld stwierdzi potem, że wzięła tę pracę, wierząc, że nadal będzie mogła wypełniać swoje powołanie, czyli „reedukować prostytutki”, co było oczywistym kłamstwem: zaproponowali jej awans, wyższe zarobki i mieszkanie dla niej i dziecka24. W każdym przypadku Brauweiler już pokazało Langefeld, że prostytutki i inne kobiety z marginesu mają być wyeliminowane ze społeczeństwa, a nie reedukowane.
Do Lichtenburga przyjechała Helen Krofges, kobieta, którą Langefeld mogła pamiętać jeszcze z czasu zakładu poprawczego. Krofges trafiła najpierw do więzienia w Brauweiler za niepłacenie pieniędzy na wychowanie swoich dzieci. Teraz została skierowana do Lichtenburga, ponieważ była „niezdolna do poprawy”, jak odnotowano w jej aktach policyjnych, i dlatego, że z powodu „jej skłonności do niemoralnego i aspołecznego sposobu życia należy chronić przed nią Volksgemeinschaft