Название | Kobiety z Ravensbrück |
---|---|
Автор произведения | Sarah Helm |
Жанр | Биографии и Мемуары |
Серия | |
Издательство | Биографии и Мемуары |
Год выпуска | 0 |
isbn | 9788380972926 |
Niestety, źle się u nas dzieje. Theodor, mój ukochany mąż, cztery miesiące temu zmarł nagle w Dachau. Troje naszych dzieci umieścili w państwowym domu opieki społecznej w Monachium. Jestem w żeńskim obozie w Moringen. Nie mam ani feniga.
Cenzura odrzuciła ten list, więc napisała drugi:
Kochana Siostro,
Niestety nie wiedzie nam się tak, jak byśmy tego pragnęli. Theodor, mój ukochany mąż, zmarł cztery miesiące temu. Troje naszych dzieci mieszka w Monachium, Brennerstrasse 27, ja przebywam w Moringen, koło Hanoweru, Breitestrasse 32. Byłabym wdzięczna, gdybyś przesłała mi trochę pieniędzy15.
Himmler uznał, że jeśli łamanie mężczyzn będzie dość przerażające, to każdy w końcu ulegnie. I ogólnie rzecz biorąc, okazało się to prawdą, jak wkrótce zauważyła Lina Haag, aresztowana kilka tygodni po mężu i umieszczona w innym więzieniu. „Czy nikt nie widział, w jaką stronę nas kierowali? Czy nikt nie dostrzegał bezwstydnej demagogii artykułów Goebbelsa? Ja to widziałam, nawet przez grube więzienne mury; jednak coraz więcej i więcej ludzi na zewnątrz ustawiało się w szeregu”.
W 1936 roku władza nie tylko całkowicie wyeliminowała opozycję, ale podporządkowała też sobie organizacje humanitarne i niemieckie Kościoły. Niemiecki Czerwony Krzyż został pozyskany do sprawy nazistowskiej; na zebraniach Czerwonego Krzyża obok jego flagi powiewała swastyka, a strażnicy konwencji genewskiej, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, prowadzili inspekcje obozów Himmlera, czy też raczej bloków pokazowych, i wydawali zgodę na ich funkcjonowanie. Zachodnie stolice uznały, że nazistowskie obozy koncentracyjne i więzienia są wewnętrzną sprawą Niemiec i nie będą się wtrącać. W połowie lat trzydziestych przywódcy państw zachodnich nadal uważali, że największe zagrożenie dla światowego pokoju stwarza komunizm, a nie nazistowskie Niemcy.
Jednak pomimo braku większej opozycji w kraju i za granicą w pierwszych dniach panowania Führer uważnie obserwował opinię publiczną. W przemówieniu, które wygłosił w ośrodku szkoleniowym SS w 1937 roku, stwierdził: „Zawsze wiem, że nie wolno mi zrobić kroku, który musiałbym cofnąć. Musicie mieć nos, by zwietrzyć sytuację, by spytać: «A co teraz ujdzie mi na sucho, a co nie ujdzie mi na sucho?»”16.
Nawet nagonka na niemieckich Żydów postępowała na początku wolniej, niż życzyło sobie wielu członków partii. W pierwszych latach Hitler wydawał ustawy, które odbierały Żydom możliwości zatrudnienia i uczestniczenia w życiu publicznym, podsycając nienawiść i prześladowania, ale miał nadejść taki czas, jak uważał, że posunie się jeszcze dalej. Himmler miał „nosa” i wywęszył właściwy moment.
W listopadzie 1936 roku Reichsführer SS, który wówczas był nie tylko szefem SS, ale też policji, musiał uporać się z międzynarodową burzą, jaka wybuchła o niemiecką komunistkę, która w hamburskim porcie zeszła z pokładu parowca prosto w ręce oczekujących gestapowców. Była w ósmym miesiącu ciąży. Nazywała się Olga Benario. Długonoga dziewczyna z Monachium, która swego czasu uciekła z domu, aby przyłączyć się do ruchu komunistycznego, teraz miała 35 lat i miała stać się symbolem dla komunistów na całym świecie.
Po przeszkoleniu w Moskwie na początku lat trzydziestych Olga została wybrana do Kominternu (Międzynarodówki Komunistycznej), a w 1935 roku Stalin przydzielił jej zadanie pomocy w zorganizowaniu zamachu na prezydenta Getulia Vargasa w Brazylii. Operacją kierował legendarny brazylijski przywódca rebeliantów Luis Carlos Prestes. Powstanie miało doprowadzić do komunistycznej rewolucji w największym kraju Ameryki Południowej, co zapewniłoby Stalinowi przyczółek w Ameryce. Jednak na podstawie poufnych informacji zdobytych przez brytyjski wywiad spisek udało się powstrzymać, Olgę aresztowano i wraz ze współkonspiratorką Elise Ewert odesłano z powrotem Hitlerowi „w prezencie”17.
Z hamburskiego nabrzeża Olgę zabrano do berlińskiego więzienia przy Barminstrasse, gdzie cztery tygodnie później urodziła córkę, Anitę. Komuniści z całego świata wszczęli kampanię na rzecz ich uwolnienia. Sprawa zyskała szeroki rozgłos, głównie dlatego, że ojcem dziecka był słynny Carlos Prestes, przywódca nieudanego spisku; para zakochała się w sobie i pobrała w Brazylii. Historii przejmującego tonu dodawały odwaga i uroda smagłej, smukłej Olgi.
Zła prasa za granicą nie była pożądana, szczególnie że był to rok igrzysk w Berlinie i władze ciężko pracowały nad poprawą wizerunku kraju18. Szefowie Gestapo próbowali najpierw zażegnać spór, proponując, by dziecko przekazać matce Olgi, Żydówce Eugenii Benario, która nadal mieszkała w Berlinie, ale Eugenia nie chciała dziecka; dawno temu wyrzekła się córki komunistki i teraz wyrzekła się również wnuczki19. Himmler zgodził się zatem, by Anitę wzięła matka Prestesa, Leocadia, i w listopadzie 1937 roku brazylijska babcia zabrała dziecko z więzienia przy Barminstrasse. Osamotniona Olga pozostała w celi.
Pisząc do Leocadii, wytłumaczyła, że nie zdążyła się przygotować na rozdzielenie z córką: „Więc proszę mi wybaczyć stan rzeczy Anity. Otrzymałaś opis jej rytmu dnia i tabelę wagi? Starałam się prowadzić tabelę najlepiej, jak mogłam. Czy z jej organami wewnętrznymi wszystko w porządku? Co z kośćmi – małymi nóżkami? Pewnie ucierpiała z powodu niezwykłych okoliczności mojej ciąży i pierwszego roku swojego życia”20.
Od 1936 roku liczba kobiet w niemieckich więzieniach stale rosła. Pomimo represji Niemki nadal działały w podziemiu, a wiele inspirował teraz wybuch hiszpańskiej wojny domowej. Wśród kobiet zabranych do żeńskiego „obozu” w Moringen w połowie lat trzydziestych najwięcej było komunistek i posłanek do Reichstagu, ale znalazły się też indywidualistki działające w małych grupach i samotnie, jak niepełnosprawna graficzka Gerda Lissack, która projektowała antynazistowskie ulotki. Ilse Gostynski, młoda Żydówka, która pomagała w swojej drukarni przy drukowaniu artykułów atakujących Führera, została aresztowana przez pomyłkę. Gestapo polowało na jej siostrę bliźniaczkę, Else, ale Else była w Oslo i organizowała trasy ucieczki dla żydowskich dzieci, więc funkcjonariusze zabrali Ilse.
W 1936 roku pięćset niemieckich gospodyń domowych wzięło Biblie, założyło na głowy schludne białe chustki i przyjechało do Moringen. Kobiety, badaczki Pisma Świętego, protestowały, kiedy ich mężowie dostali powołanie do wojska. Hitler to antychryst, mówiły; Bóg rządzi ziemią, nie Führer. Ich mężowie i inni badacze Pisma Świętego zostali wywiezieni do najnowszego obozu Hitlera, Buchenwaldu, gdzie dostali po dwadzieścia pięć batów skórzanym pejczem. Jednak Himmler wiedział, że jego esesmani nie są dość twardzi, żeby poturbować niemieckie gospodynie, więc w Moringen badaczkom Pisma Świętego Biblie odebrał naczelnik więzienia – miły emerytowany żołnierz utykający na jedną nogę.
W 1937 roku w życie weszło prawo przeciwko Rassenschande – dosłownie „zhańbieniu rasy” – które zakazywało intymnych kontaktów osobom pochodzenia żydowskiego z Niemcami, co wywołało napływ Żydówek do Moringen. Potem w drugiej połowie 1937 roku przebywające tam kobiety dostrzegły nagły wzrost liczby bezdomnych, które przyjeżdżały „utykające, niektóre w bandażach, a inne z krwawymi ranami”. W 1938 roku przywieziono tu też wiele prostytutek.
Else Krug była jak zwykle w pracy, kiedy do drzwi przy Corneliusstrasse 10 załomotali policjanci z Düsseldorfu, krzycząc, że ma otworzyć; była druga nad ranem 30 lipca 1938 roku. Naloty policji nie były niczym niezwykłym i Else nie miała powodu do obaw, chociaż ostatnio nocne wizyty stały się częstsze. Nazistowskie prawo nie zakazywało prostytucji,