Название | Przestrzenie manipulacji społecznej |
---|---|
Автор произведения | Отсутствует |
Жанр | Публицистика: прочее |
Серия | |
Издательство | Публицистика: прочее |
Год выпуска | 0 |
isbn | 978-83-01-19079-8 |
Arbitralne sterowanie sytuacją lub myśleniem, emocjami i zachowaniem innych polega na tym, że nie mogą oni temu oddziaływaniu zapobiec, udaremnić go, lub skutecznie mu się przeciwstawić, ponieważ występuje efekt „kto pierwszy, ten lepszy” (przez „ustawienie” kogoś, wmanewrowanie w jakąś sytuację, uwikłanie, fakty dokonane, zaskoczenie) lub dzięki nieświadomości, niewiedzy, niezrozumieniu oddziaływania przez odbiorcę. Wtedy występuje asymetria w sile podstępnego wpływu oraz okazywanego mu oporu.
Przewagę i jednostronność oddziaływania zapewnia przy tym nie siła, lecz przebiegłość, zdolność przechytrzenia, uprzedzenia, zaskoczenia, skrępowania. Zatem ściśle manipulacyjny i czysto manipulacyjny charakter mają tylko takie formy oddziaływania, które opierają się na wzbudzeniu niepewności, wątpliwości, wahań, albo złudnych wyobrażeń i oczekiwań, pochopnych postanowień lub reakcji, na dezorientacji, rozmyślnym wprowadzeniu w błąd, ale równie dobrze mogą się opierać na jawnym zakłóceniu czyjejś równowagi psychicznej i sprawności poznawczej, na podważeniu równowagi między uczuciami a rozumem, sprowokowaniu innych do zachowań mimowolnych itd.
Należy jednak pamiętać, że istnieje nie tylko „czysta” (gatunkowo) manipulacja, lecz również jej sploty z innymi metodami wywierania wpływu i formami oddziaływania. Na przykład manipulacja może iść w parze (ale jako „partner dominujący w związku”) z perswazją. Wtedy elementy rzetelnej i logicznej argumentacji przeplatają się z elementami erystyki lub nacisku emocjonalnego zakłócającego cudzą sprawność myślenia i samodzielność decydowania. Manipulacja może też zręcznie i bezpiecznie dla manipulanta wiązać się z sugestią – zwłaszcza fałszywą sugestią, aluzją czy insynuacją, która nie jest tym samym co ściśle pojęte kłamstwo (manipulant tylko naprowadza na zwodniczy tok rozumowania, błędne wyobrażenia lub wnioski). To jeden z najwdzięczniejszych rodzajów manipulacji: być dobrze zrozumianym i wysłuchanym w czymś, czego formalnie i wprost nie powiedziało się, a co nasuwa się odbiorcom jako oczywistość. Niezwykle bogaty jest repertuar sugestywnej wieloznaczności i sugestywnych niedopowiedzeń, przemilczeń (Karwat, 2010). Wreszcie, manipulacja często łączy się z przymusem lub przemocą; tak zwykle jest w strategiach i taktykach makiawelizmu, zgodnie zresztą z dyrektywą samego pana Mikołaja („Bądź na przemian lub zarazem lisem i lwem”; Machiavelli, 1979).
Gdy chodzi o mariaż podstępu z siłą, to kryterium rozstrzygającym o kwalifikacji (czy to przymus lub przemoc, czy też manipulacja) jest ustalenie, co w danym oddziaływaniu jest celem, a co środkiem oraz to, czy posługujemy się instrumentalnie własną, czy też cudzą siłą (lub samą możliwością jej użycia). Na przykład zastraszanie innych i łamanie ich oporu ekspresją własnej agresywności i brutalną demonstracją własnej destrukcyjnej siły, a nawet okrucieństwa, jest znamieniem przemocy lub wręcz terroru; groźba użycia (własnej) siły to komponent przymusu; natomiast szachowanie lub wręcz straszenie odbiorców niebezpieczeństwem, zagrożeniem ze strony cudzej siły (popularna metoda straszaków – w demagogii, ale i np. w naciskach dyplomatycznych, w taktykach negocjacyjnych) – to już typowa (choć nie „czysta”) manipulacja, to manipulacyjne posłużenie się czynnikiem przymusu lub przemocy.
Przebiegłość zwykle utożsamiana jest z predyspozycjami do przechytrzania innych, co z kolei na ogół sprowadzane jest do umiejętności oszukania lub okłamania, a w każdym razie „podpuszczenia” do czegoś. Te skojarzenia są bliskie istoty tej właściwości, ale jeszcze niepełne. W istocie, w przebiegłości najważniejszą rolę odgrywa spryt, a jego sprawdzianem jest rozbieżność między wzbudzonymi u kogoś oczekiwaniami a tym, co go spotkało, lub tym, jak zakończyła się sytuacja kontaktu, współdziałania czy rywalizacji. Ale do tego prowadzi nie tylko skuteczna dezorientacja lub dezinformacja, nie tylko zręczne ukrywanie czegoś, udawanie czegoś lub kogoś, nie tylko nawet wieloznaczność komunikatów i stanów rzeczy, lecz także przebicie kogoś w swoistej licytacji poziomem racjonalności, dalekowzrocznością przewidywań. W rozlicznych rozgrywkach dyplomatycznych, wywiadowczych czy biznesowych niejednokrotnie przegrywa nie tyle ktoś, kto jest niezorientowany lub naiwny, ile ktoś, kto nie nadąża za wielowariantowością i tempem prowadzonej gry, kto rozumuje i przewiduje cudze posunięcia jak najbardziej racjonalnie, ale pozostaje opóźniony o krok lub nawet kilka możliwych kroków lub został uwikłany w toku gry w jakąś przeszkodę, której zawczasu nie mógł przewidzieć ani uniknąć. To manipulacja wyższego stopnia, porównywalna z kombinatoryczną subtelnością pojedynku szachistów.
Przewaga taktyczna – w odróżnieniu od merytorycznej i moralnej (która jest charakterystyczna dla perswazji) oraz siłowej (charakterystycznej dla przymusu lub przemocy) – polega na tym, że to manipulant ma większą swobodę manewru, którą ogranicza innym oraz na tym, że to od jego posunięć uzależniona jest sytuacja i sama możliwość działania innych. Może on innych ubiegać, zaskakiwać, krępować, ale też szachować, zwodzić i sprowadzać na manowce. Przewaga ta objawia się na płaszczyźnie poznawczej (sprawca lepiej rozumie spowodowaną lub wykorzystaną przez siebie sytuację i jej możliwe skutki), emocjonalnej (większą determinację, sprawność i konsekwencję przejawia inicjator i „lider” rozgrywki, usatysfakcjonowany swą rolą prowokatora lub reżysera) oraz pragmatycznej (ten, kto lepiej rozumie sytuację i przewiduje jej rozwój oraz czerpie z tego satysfakcję, jest lepiej przystosowany do dalszego ciągu zainicjowanej gry, a nawet do wyłącznego, udzielnego sterowania nią) (Karwat, 2002).
Jak widać, w przedstawionej definicji mieszczą się różne wymieniane zwykle z osobna, a nawet rozpatrywane w przeciwstawieniu, relacje i sytuacje; mają one bowiem wskazany w tej formule wspólny mianownik – i to on stanowi o istocie manipulacji.
Ajdukiewicz, K. (1974). Logika pragmatyczna. Warszawa: PWN.
d’Almeida, F. (2005). Manipulacja w polityce, w reklamie, w miłości. Gdańsk: GWP.
Beck, G. (2007). Zakazana retoryka. Podręcznik manipulacji. Gliwice: Helion.
Budzyńska-Daca, A. i Kwosek, J. (2010). Erystyka, czyli o sztuce prowadzenia sporów. Warszawa: WN PWN.
Dobek-Ostrowska, B., Fras, J. i Ociepka, B. (1997). Teoria i praktyka propagandy. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
Edmüller, A. i Wilhelm, T. (1999). Metody manipulacji. Wrocław: Kursor Multimedia.
Fras, I. (1997). Język propagandy politycznej. W: B. Dobek, J. Fras, B. Ociepka (red.), Teoria i praktyka propagandy. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
Fromm, E. (1996). Serce człowieka. Jego niezwykła zdolność do dobra i zła. Warszawa–Wrocław: WN PWN.
Gracjan, B. (2004). Brewiarz dyplomatyczny. Warszawa: Instytut Wydawniczy PAX.
Grzywa, A. (1997). Manipulacja. Mechanizmy psychologiczne. Kraśnik: Mad Graf.
Hahne, P. (1997). Siła manipulacji. Dziś toczy się walka o naszą wolność jutro. Warszawa: Oficyna Wydawnicza „Vocatio”.
Joule, R.-V. i Bavois, J.-L. (2006). Gra w manipulacje. Wywieranie wpływu dla uczciwych. Gdańsk: GWP.
Kamińska-Szmaj, I. (2004). Propaganda, perswazja, manipulacja – próba uporządkowania pojęć. W: P. Krzyżanowski, P. Nowak (red.), Manipulacja w języku. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Karwat, M. (2001). O perfidii. Warszawa: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA.
Karwat, M. (2002). Manipulacja jako metoda mentalnego uzależnienia. W: R. Paradowski, P. Załęcki (red.), Kulturowe instrumentarium panowania. Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek.
Karwat, M. (2005). O wymuszeniu medialnym (pamflet na medialny samograj). W: M. Duczmal, B. Nierenberg