Nic bez Boga nic wbrew Tradycji. Jacek Bartyzel

Читать онлайн.
Название Nic bez Boga nic wbrew Tradycji
Автор произведения Jacek Bartyzel
Жанр История
Серия
Издательство История
Год выпуска 0
isbn 978-83-65806-71-0



Скачать книгу

modeli monarchii nie–tradycyjnej (absolutnej, konstytucyjnej i parlamentarnej). Określeniem fakultatywnym do tradycyjna jest historyczna.

      Monarchia tradycyjna, czyli – jak mówi Vázquez de Mella – „zrodzona pod osłoną (amparo) Kościoła i zakorzeniona (arraigada) w historii”506. Mella nawiązuje też wprost do średniowiecznej idei „dwóch ciał króla”507, przywołując słowa z prologu (niedokończonej) książki, dedykowanej Filipowi II, której autor – skądinąd bliżej nam nieznany – Julio Feriol pisze, że królowie nie są tylko jedną osobą, lecz dwiema. Król jest, z jednej strony, osobą fizyczną, z drugiej zaś – osobą moralną i historyczną. Osoba fizyczna może mieć niską wartość, ale osoba moralna i historyczna jest ze swojej natury dobra i niezniszczalna. Oddzielać w królu te dwie osobowości, znaczy tyle, co dokonać antymonarchicznej rewolucji, której rezultatem może być ustanowienie dyktatora, a dyktator to nikt inny jak król bez korony. Dyktator jest jednak tylko osobą fizyczną, dla której posłuch ustaje z chwilą jej śmierci, podczas gdy w monarchii jest się posłusznym nie jednemu, konkretnemu i przemijającemu człowiekowi, lecz owej nieśmiertelnej osobie moralnej i historycznej, inkarnowanej w szeregu pokoleń, które „są jak łuki rozległego akweduktu (los arcos de un vasto acueducto), przez który płynie rzeka ducha narodowego (el río del espíritu nacional)”508, czyli po prostu Tradycji.

      Monarchia tradycyjna – pisze Codón – jest „całokształtem swoistych instytucji w formie rządu unitarnego (gobierno unitario), którego kluczem jest Król” (w tym sensie jest monarchią instytucjonalną), oraz „realizacją doktryny w praktyce historycznej, ponieważ zrodziła się jako konsekwencja potrzeb odczuwanych przez naród”. Przymiotnik „tradycyjna” obejmuje więc dwa podstawowe znaczenia: „jedność rozkazodawstwa (la unidad de mando) i rząd osobisty Króla”509, który – jak już wiemy – panuje i rządzi.

      U Rafaela Gambry determinacja: tradycyjna (jak również dziedziczna) została wyprowadzona z jego dynamicznej zasady tradycji społeczeństw historycznych (sociedades históricas). Monarchia musi identyfikować się z procesem historycznym lub, lepiej ujmując, ustanawiać w aspekcie politycznym jego substancję. „Monarchia wyraża zakorzenienie (el arraigo) i kontynuację, przeciwko improwizacji i niestabilności. Jej położenie musi być antytetyczne do tego, co zostało nazwane »rządem opinii«, oraz – w szerszym sensie – ideokracji510. Tradycyjność monarchii najłatwiej przeto rozpoznać przez odniesienie do tego, co stanowi jej najodleglejsze przeciwieństwo: „rządów idei”, ustrojów budowanych na jakiejś ideologii.

      Według Eliasa de Tejady niepodobna zrozumieć monarchii tradycyjnej bez rozpoznania społeczeństwa politycznego jako „ciała mistycznego” (corpus mysticum), czyli złożonego z wielu członków, pełniących różne funkcje, ale pod kierownictwem jednego. W monarchii tradycyjnej Korona nie jest tylko osobą fizyczną monarchy, lecz „składa się ze zgromadzonych w niej praw historycznych (derechos históricos), zawsze doskonale obserwowanych (discernibles)”511. Można ją zatem określić również jako monarchię historyczną. W każdym ze swoich dominiów (czyli historycznych królestw, księstw, hrabstw, integrowanych przez Koronę Kastylijską jako „kapitana” las Españas) król „wykonuje swoje kompetencje podług praw, które historycznie i konstytucyjnie z nimi korespondują”512. Po zacytowaniu proklamacji aragońskich stanów zebranych w 1400 roku w Tortosie, autor konkluduje: „monarchia tradycyjna była złączeniem republik uwieńczonych przez króla (conjunto de repúblicas coronadas por un rey)”513. Właśnie dlatego monarchia tradycyjna jest „jedyną formą rządu, w którym władza rządzącego (gobernante) jest prawdziwie ograniczona, (…) nie przez „zimne słowa (letras frías) lub martwe doktryny (doctrinas muertas), lecz przez żyzną (fecunda) rzeczywistość społeczną, poprzedzającą państwo i różną od niego. (…) Dzięki temu monarchia tradycyjna jest jedyną formą rządu, w której ludzie mogą czuć się prawdziwie wolnymi”514.

B) chrześcijańska / katolicka515

      „Hiszpańska Monarchia Katolicka (La Monarquía Católica española), czyli [podkr. moje – J.B.] Monarchia Tradycyjna” – pisze Codón Fernández516. W tym prostym oznajmieniu wyraża się niezachwiane i powszechne przeświadczenie wszystkich karlistów. Nie ma Hiszpanii bez katolicyzmu i nie ma prawdziwej monarchii bez katolicyzmu. Monarchię tradycyjną opisywać można tylko przez jej rozliczne i funkcjonalnie ujmowane akcydensy; aby odpowiedzieć na pytanie, co jest jej istotą, wystarczy powiedzieć: prawowierne, katolickie chrześcijaństwo. Monarchia tradycyjna to aplikacja Tradycji katolickiej na obszarze politycznym: „Hiszpanie, zjednoczeni pod tylko jedną głową (cabeza), którą jest król, tym samym są złączeni w jedynej prawdziwej religii, która jest katolicka, apostolska i rzymska; tak samo zatem, jak uważa się, że poza społeczeństwem hiszpańskim znajduje się ten, kto nie chce być poddanym swojego króla, nie można uważać za Hiszpana tego, który nie chce wyznawać religii, którą wyznaje się wyłącznie (exclusivamente) w społeczeństwie hiszpańskim”517. Religia katolicka stanowi nieodwołalnie ortodoksję publiczną hiszpańskiej monarchii katolickiej.

      Jeżeli wymóg ortodoksji publicznej dotyczy wszystkich poddanych, to tym bardziej tego, który jest ich panem przyrodzonym. Nie ma monarchii katolickiej bez katolickiego króla. Oczywistym wymogiem w stosunku do rządzącego jest – powiada Álvaro d’Ors518 – „boska adopcja” jako „dziecka Bożego”, której nie można dostąpić inaczej jak przez sakrament chrztu. Król nie może być poza Kościołem, musi partycypować, jako adoptowane dziecię Boże, w kapłańskiej godności Jezusa Chrystusa (resp. w kapłaństwie powszechnym wszystkich chrześcijan, rzecz jasna, a nie w ministerialnym, które wymaga ordynacji sakramentalnej). Tym samym, traci również prawowitość, jeśli z powodu ciężkich grzechów został wyłączony ekskomuniką ze wspólnoty Kościoła. Lecz należy to rozumieć nie tylko w sensie osobistym: wiara króla jako osoby musi korespondować z instytucjonalnym charakterem jego monarszej posługi, musi znaleźć przełożenie na akty jego politycznej woli, na sposób sprawowania władzy i czynienia sprawiedliwości, na cel i kształt legislacji. Pisarz karlistowski z epoki Karola VII – Julio Nombela y Tabares (1836–1919) stawiał pytanie: „co oznacza król katolicki wraz z instytucjami racjonalistycznymi?”, i odpowiadał: „nic, absolutnie nic; i pomimo że król osobiście, jako jednostka, posiada przekonania katolickie, nie może on oficjalnie tego potwierdzić, ponieważ konstytucja mówi mu: »Jesteś monarchą narodu racjonalistycznego, więc konieczne jest, abyś jako król nie trzymał się religii katolickiej»”519. Lecz w monarchii tradycyjnej, resp. katolickiej, „fraza »monarcha katolicki« nie oznacza, że król jest katolikiem prywatnie, lecz że jest nim jako [podkr. moje – J.B.] król”520. Karliści żądają więc nie tylko tego, aby Hiszpania była monarchią katolicką, ale aby była czynnie katolicka, „to znaczy, aby nie poprzestawała na uroczystych deklaracjach, lecz aby podtrzymywała



<p>506</p>

J. Vázquez de Mella, El tradicionalismo…, s. 110.

<p>507</p>

Zob. klasyczne dzieło Ernsta H. Kantorowicza: Dwa ciała króla. Studium ze średniowiecznej teologii politycznej, przeł. M. Michalski i A. Krawiec, PWN, Warszawa 2007.

<p>508</p>

J. Vázquez de Mella, El tradicionalismo…, s. 110.

<p>509</p>

J.M. Codón Fernández, op. cit., s. 263.

<p>510</p>

R. Gambra, La monarquía…, s. 143.

<p>511</p>

F. Elías de Tejada, La monarquía…, s. 165.

<p>512</p>

Ibidem, s. 166.

<p>513</p>

Ibidem, s. 157.

<p>514</p>

Ibidem, s. 159.

<p>515</p>

Nie trzeba się tu doszukiwać jakiejkolwiek rozbieżności: dla karlistów jest oczywiste, że jedynym autentycznym chrześcijaństwem jest katolicyzm, poza którym istnieje tylko błąd i herezja. Określenia: monarquía cristianamonarquía católica należy więc traktować synonimicznie, a ich użycie przez poszczególnych autorów – jako fakultatywne. Nic szczególnego nie wynika także z faktu, iż na przykład Codón czy Gambra nie wyodrębniają tej determinacji monarchii spośród innych, bo chrześcijańskość/katolickość i tak przenika ich ustrojową kosmowizję.

<p>516</p>

J.M. Codón Fernández, op. cit., s. 263.

<p>517</p>

M. Ferrer, Las leyes…, t. II, s. 93.

<p>518</p>

Á. d’Ors, La violencia…, s. 60.

<p>519</p>

Vizconde de la Esperanza [Julio Nombela], Dios, patria y rey o España tal cual será, Imp. de R. Labajos, Madrid 1871, t. II, s. 270.

<p>520</p>

Ibidem, s. 271.