Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich. Wojciech Lipoński

Читать онлайн.
Название Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich
Автор произведения Wojciech Lipoński
Жанр История
Серия
Издательство История
Год выпуска 0
isbn 978-83-7976-655-0



Скачать книгу

bądź trwale zasymilowanej, postanowił wysłać do Brytanii wojska zaciężne, złożone z Wandalów i Burgundów. Ich rola stała się oczywista – miały utrzymywać w szachu myślących o odłączeniu się od Rzymu mieszkańców wyspy, zwłaszcza zaś tutejsze elity tak wojskowe, jak i administracyjne.

      W tym samym czasie coraz częstsze rajdy piratów z kontynentu, szczególnie germańskich, poczęły nękać Brytanię, skutkiem czego Rzym naciskał na utworzenie specjalnej floty obronnej. Jej dowódcą został ok. 285 r. Karausjusz (Carausius), wysoki oficer pochodzenia galo-celtyckiego. Oskarżony o to, że nie przekazywał państwu łupów odbieranych piratom, aby uniknąć kary, obwołał się cesarzem i opierając się na potędze stworzonej przez siebie floty, zdołał utrzymać władzę nad Brytanią aż do 293 r.

      Rządził nią z niemałym sukcesem, wprowadzając akceptowane przez ludność podatki i nieustannie rozbudowując swą siłę wojskową. Mimo to nie udało mu się rozszerzyć swych wpływów na Galię kontynentalną. Utrzymywał jednak przyczółek na kontynencie w Gessoriacum (Boulogne), gdzie zbudował silną bazę morską swej floty. Opanował następnie pas wybrzeża od Gessoriacum aż do Rotomagus (Rouen), kontrolując tym samym najważniejszy odcinek przestrzeni morskiej między Galią a Brytanią i to po obu jej stronach.

      Potęgi Karausjusza nie zdołała złamać wyprawa morska Maksymiana (Maximian), jednego z dwu cesarzy panujących wówczas obok Dioklecjana. Musieli oni, chcąc nie chcąc, uznać swego brytońskiego rywala za współrządzącego Imperium. Ta skomplikowana sytuacja wymaga pewnego wyjaśnienia. Otóż w okresie tym Dioklecjan podzielił cesarstwo na okręgi, którymi rządzili czterej „współcesarze”, z których dwu miało nieco wyższą rangę, nosząc tytuł „augusta”, natomiast pozostali dwaj mieli tytuł „cezarów” i pełnili faktycznie funkcje „wicecesarzy”, z prawem sukcesji cesarskiej w wypadku śmierci lub abdykacji któregoś z „augustów”. Karausjusz został trzecim „augustem”. Skłoniło go to do wybicia w 293 r. monety ukazującej go z Dioklecjanem i Maksymianem i mającej na odwrocie charakterystyczny napis: „Karausjusz i jego bracia” (Carausius et fratres sui).

      W 292 r. Dioklecjan pospołu z Maksymianem po raz wtóry usiłowali złamać potęgę Karausjusza i ponownie bezskutecznie. Zdołali tylko opanować Gessoriacum, ale na wodach Mare Britannicum flota Karausjusza panowała niepodzielnie. Wszystko wskazywało na to, że Brytania zmierza do ustanowienia własnego państwa. Mimo ustawicznych starć z Rzymem, „wyspiarski cesarz” zdołał pokonać germańskich Franków, bijąc z tej okazji oddzielną monetę z napisem „Victoria Germanica”, wzmocnił pogranicze północne wzdłuż Muru Hadriana, czego świadectwem są m.in. kamienie milowe z jego imieniem ustawione na drodze biegnącej równolegle do fortyfikacji. Mniej szczęśliwie poczynał sobie w walkach z Konstancjuszem Chlorusem (ojcem Konstantyna Wielkiego), jednym z cezarów, którego Maksymian wyznaczył do prowadzenia wojny z brytyjskim uzurpatorem. Siły były równorzędne i nic nie zapowiadało szybkiego zwycięstwa którejkolwiek ze stron. Wtedy Karausjusz został zamordowany przez niejakiego Allectusa. Nie wiemy o nim zbyt wiele, poza przypuszczeniem, iż to jego zabity władca uważał za swego następcę. Krótko bowiem przed śmiercią kazał wybić monetę z napisem „Princeps Iuventutis” – „Pierwszy pośród młodych”, co było tytułem zwyczajowo przydawanym następcom rzymskich imperatorów.

      Allectus, który przejął władzę po Karausjuszu, niestety nie dorównywał mu kwalifikacjami przywódczymi. Nie umiał utrzymać po swojej stronie brytyjskich legionów i zmuszony został do posługiwania się najemnikami. By ich opłacić, ściągał coraz to wyższe podatki, przez co z kolei stracił zaufanie warstw ziemiańskich i kupieckich. Bez ich poparcia mógł już tylko oczekiwać na upadek. Nastąpiło to w 296 r., gdy cezar Konstancjusz mający pod swą komendą aż dwie imperialne floty zdołał wylądować na wybrzeżu południowej Brytanii, wykorzystując mgłę, która uniemożliwiła Allectusowi zastąpienie mu drogi na morzu. Na lądzie wykazał natomiast absolutny brak umiejętności dowodzenia i przegrał decydującą bitwę, którą obecnie trudno zlokalizować, a która stoczona została gdzieś między Salisbury a Londynem, przypuszczalnie nieopodal dzisiejszego Woolmer Forest, gdzie odnaleziono skarbiec jego armii, wyraźnie porzucony w pośpiechu.

      Niedobitki jego frankijskich najemników zajęte były plądrowaniem Londynu, gdy część jednej z armii Konstancjusza podeszła pod miasto. Londyńczycy niezbyt dotąd chętni Konstancjuszowi, powitali go jak wybawcę, zwłaszcza gdy ten zwrócił im złupione wcześniej dobra, które krótko przedtem Frankowie ładowali na statki, mając zamiar odpłynąć z nimi do swych siedzib u ujścia Renu. Powrót władzy Rzymu na wyspę został uwieczniony wybiciem monety na cześć Konstancjusza, z napisem „Restitutori lucus – „światłemu odnowicielowi”…

      W 306 r. Konstancjusz niespodziewanie zmarł, a cesarzem rzymskim został okrzyknięty przez legiony jego syn Konstantyn, zwany później Wielkim. Nastąpiło to w Eboracum – Yorku, zwracając uwagę na to dynamicznie rozwijające się miasto, które według współczesnych badań archeologicznych pod koniec panowania Rzymian należało do najsilniejszych ośrodków handlu całego antycznego świata.

      Konstantyn przeprowadził wkrótce ogólną reformę administracyjną Imperium, dzieląc je na cztery prefektury. Brytania stała się diecezją (dioecesis) prefektury Gallów. Każda z diecezji składała się z kolei z kilku mniejszych okręgów. Do tej pory obowiązywał na wyspie wcześniejszy podział Severusa na Brytanię Górną i Dolną. Teraz został on zastąpiony strukturą administracyjną, którą tworzyły cztery dystrykty: Britannia Prima, Britannia Secunda, Maxima Ceasariensis i Flavia Ceasariensis. W 369 r. dodano piątą prowincję – która na cześć cesarza Walentyniana otrzymała nazwę Walencji (Valentia). Utworzono ją z ziem należących niegdyś do Imperium, a teraz odebranych z rąk Piktów; to ostatni przykład jego żywotności, gdyż od tej daty będzie ono stopniowo tylko tracić swe brytońskie posiadłości. Nie znamy niestety dokładnej lokalizacji poszczególnych dystryktów z wyjątkiem Walencji, którą tworzyły ziemie między Murem Hadriana a Antoniniusza. Wiemy ponadto, że Corinium (Cirencester) znajdowało się w obrębie dystryktu Britannia Prima.

      Reformy Konstantyna były w zasadzie rozwinięciem wcześniejszych reform Dioklecjana, w wyniku których rozdzielono cywilny i wojskowy zarząd prowincji. Do tej pory gubernator był jednocześnie namiestnikiem wojskowym. Teraz gubernator generalny Brytanii, mający tytuł wikariusza, zarządzał administracją cywilną i służbami podatkowymi. W poszczególnych prowincjach od czasu Konstantyna podlegali mu naczelnicy dystryktów noszący różne tytuły. Maxima Ceasariensis miała legata z władzą konsula (consularis), natomiast w pozostałych trzech dystryktach władzę sprawował praeses.

      Głównodowodzącym wojsk rzymskich był Komes Prowincji Brytyjskich (Comes Britanniarum), dysponujący bezpośrednio armią rezerwową. Podlegał mu Książę Prowincji Brytyjskich (Dux Britanniarum), dowodzący m.in. garnizonem Muru Hadriana. Flota i obrona wybrzeża od strony kontynentu europejskiego należała do kompetencji Komesa Wybrzeża Saksońskiego (Comes Littoris Saxonici)196. Mianem Wybrzeża Saksońskiego określano wówczas część południowo-wschodnią wybrzeża wyspy, na którym osadzano saskich najemników Rzymu, by bronili go przed… swymi germańskimi, w tym saskimi pobratymcami.

      Rozdział władzy cywilnej od komendantury wojskowej miał doniosłe konsekwencje dla dalszego rozwoju Brytanii. Uwolnienie miast spod wojskowego dozoru przyniosło niemal natychmiastowe efekty w postaci szybszego niż dotąd rozwoju handlu i niewątpliwy wzrost poczucia podmiotowości lokalnych społeczeństw. Głównymi beneficjentami były jednak miasta portowe: Londinium, Eboracum, Isca Dumnoniorum (Exeter) i Portus Magnus (nieopodal dzisiejszego Portsmouth). Wszystkie zresztą utrzymały swe znaczenie ważnych ośrodków handlowych po czasy nowożytne197.

      W ten sposób Brytania weszła w ostatni już pod panowaniem rzymskim okres stabilizacji.



<p>196</p>

Warto tu zwrócić uwagę na zależność od siebie tytułów comes dux, a także związane z tym tłumaczenie ich na język polski. W okresie rzymskim wyższym był comes, natomiast w późniejszej tradycji średniowiecznej wyższym stał się dux. Nazwy comes używamy tu oczywiście w znaczeniu antycznym, nie średniowiecznym.

<p>197</p>

Z wyjątkiem może Eboracum-Yorku. Miasto to pod koniec Średniowiecza poczęło tracić znaczenie jako port z uwagi na zbyt dalekie położenie od ujścia rzeki Ouse-Humber, skutkiem czego nie mogły tam dopływać statki o większym tonażu. Miejsce Yorku zajęło wówczas zlokalizowane bliżej morza Hull.