Название | Otoczeni przez idiotów |
---|---|
Автор произведения | Thomas Erikson |
Жанр | Учебная литература |
Серия | |
Издательство | Учебная литература |
Год выпуска | 0 |
isbn | 978-83-8032-195-3 |
…ulega zmianom
Powinniśmy nauczyć się słuchać innych, działać, mówić otwarcie, myśleć – czyli postępować tak, jak należy w danej chwili. Każdy może to opanować.
…można zrozumieć
Należy rozumieć, jak się czują inni i dlaczego w określonym momencie robią to, co robią. Każdy może się nad tym zastanowić.
…jest szczególne
Mimo uwarunkowań, które dotyczą wszystkich, każdy zachowuje się w sposób właściwy tylko jemu samemu. Wykorzystuj uwarunkowania.
…można wybaczyć
Odrzuć zawiść i pretensje, ale rozmowa o nich także może pomóc. Naucz się tolerancji i cierpliwości – zarówno wobec innych, jak i wobec siebie.
Rozdział 2
DLACZEGO STALIŚMY SIĘ TACY, JACY JESTEŚMY
Skąd bierze się określone zachowanie? Czemu ludzie są różni? A skąd ja mam to wiedzieć! Najkrócej mówiąc, wynika to z połączenia czynników dziedzicznych i wpływu otoczenia. Podwaliny schematów późniejszych zachowań tworzą się jeszcze przed naszymi narodzinami. Temperament i cechy charakteru odziedziczone po przodkach wpływają na zachowanie – to mamy zapisane w genach. Kością niezgody wśród naukowców pozostaje sposób, w jaki to się dzieje – ale wszyscy są zgodni, że się dzieje. Przejmujemy cechy nie tylko rodziców, ale i dziadków, a także – w rozmaitym stopniu – innych krewnych. Każdy z nas słyszał, że mówi lub wygląda jak wujek czy ciocia. Jako dziecko bardzo przypominałem stryja Bertila – też był rudy. Wyjaśnienie genetycznej strony tej zależności zabrałoby za wiele czasu. Ograniczmy się do stwierdzenia, że cechy dziedziczone to kamień węgielny rozwoju behawioralnego.
Co się dzieje po urodzeniu? Dzieci przeważnie działają impulsywnie, są ciekawe świata, nie narzucają sobie żadnych ograniczeń. Dziecko robi dokładnie to, czego chce. Mówi: „Nie, nie chcę!” i: „Pewnie, że potrafię!”. Jest przekonane, że poradzi sobie ze wszystkim. Nie wszyscy rodzice lubią taki rodzaj spontanicznego i w pewnym stopniu niekontrolowanego zachowania. Zaczyna się więc zmienianie jedynej i niepowtarzalnej indywidualności w kogoś innego, według najlepszego albo najgorszego scenariusza.
JAK WPŁYWAMY NA DZIECI?
Dzieci uczą się na dwa sposoby. Albo same odkrywają, jak przejść od niezadowolenia do zadowolenia, albo naśladują ludzi w swoim otoczeniu. Naśladownictwo to najpowszechniejszy sposób uczenia się. Dziecko powtarza to, co widzi, a wzorem często staje się rodzic tej samej płci. (Nie traktujcie tego jako wyczerpujący opis zjawiska, bo to nie jest książka o tym, jak wpływamy na dzieci).
PODSTAWOWE WARTOŚCI
Podstawowe wartości każdy nosi głęboko w sobie. Są w nas tak zakorzenione, że rzadko przychodzi nam do głowy, by coś w nich zmienić. To zasady przejęte w dzieciństwie od rodziców lub zaszczepione w szkole, w bardzo młodym wieku. W moim przypadku były to rozmaite odmiany haseł: „Ucz się i pracuj, a dojdziesz do celu…” oraz: „Nie wdawaj się w bójki”. To ostatnie sprawiło, że nigdy w życiu na nikogo nie podniosłem ręki. Ostatni raz biłem się w trzeciej klasie – zresztą chyba i tak przegrałem (ta dziewczynka była naprawdę silna).
Inna zasada głosi, że wszyscy ludzie są równi i wartościowi. Ponieważ rodzice wpoili mi ją w dzieciństwie, nigdy nie zdarzyło mi się oceniać kogokolwiek na podstawie pochodzenia, płci czy koloru skóry. Każdy z nas ma własny system wartości i przestrzega określonych zasad. Instynktownie wyczuwamy, co jest właściwe, a co nie. Tych podstawowych wartości nikt nie może nam odebrać.
NASTAWIENIE I SPOSOBY PODEJŚCIA
Kolejną warstwę tworzy nastawienie do otoczenia, które nie jest dokładnie tym samym, co podstawowe wartości. Nastawienie obejmuje opinie sformułowane samodzielnie, na podstawie własnych doświadczeń, albo wnioski wysnute ze zdarzeń, które spotkały mnie w późniejszych czasach – w szkole, na uczelni czy w pierwszej pracy. Na nastawienie wpływają też przeżycia z kolejnych lat.
Jedna z krewnych oświadczyła mi kiedyś, że nie ufa sprzedawcom. Z pewnością nie jest odosobniona w tak radykalnym podejściu do pracowników handlu, jednak ona robi z tego istny cyrk. Oddaje wszystko, co kupi. Sweter, kanapę, samochód – proces nabywania dóbr trwa w nieskończoność. Wszystko musi sprawdzić i dogłębnie zbadać. A i tak zwraca towar, niezależnie od tego, jakie informacje zdobędzie, zanim coś kupi.
Kiedy to zauważyłem, spytałem, dlaczego zawsze tak postępuje. Wtedy usłyszałem: „85% sprzedawców to oszuści”. Wyjaśnienie, że ja też coś sprzedaję, nic nie dało. Do dziś nie wiem, czy należę do owych 85% oszustów, czy też do garstki szczęśliwców tworzących pozostałe 15%. Istotne, że takie nastawienie można zmienić. Prawdopodobnie wiele razy ktoś ją mocno orżnął i przez to nauczyła się nie ufać sprzedawcom. Więcej pozytywnych doświadczeń pozwoliłoby to odwrócić.
CO Z TEGO WYNIKNIE?
Podsumowując: wyznawane zasady i nastawienie wpływają na to, jakie zachowanie wybieram. Tworzą podstawowy sposób postępowania, kształtują mnie jako takiego człowieka, jakim pragnę być. Zachowanie podstawowe wybieram wtedy, gdy nie wpływają na mnie żadne czynniki zewnętrzne.
Już chyba widzicie, gdzie tkwi haczyk: kiedy właściwie jesteśmy całkowicie odizolowani od wpływu czynników zewnętrznych? Rozmawiam o tym z rozmaitymi grupami ludzi i w rozmaitych okolicznościach i zwykle jesteśmy zgodni co do jednego: podczas snu.
Ale ludzie są różni. Niektórzy niczym się nie przejmują. Zawsze pozostają sobą, ponieważ nigdy nie zastanawiali się nad tym, jak są postrzegani. Im lepiej rozumiesz samego siebie, tym większe prawdopodobieństwo, że dostosujesz się do otoczenia.
JAK MNIE WIDZĄ INNI?
My, czyli „inni”, często widzimy zachowanie nabyte. Dana osoba interpretuje okoliczności i wybiera określone zachowanie. To widzą inni: maskę przywdziewaną na potrzeby konkretnej sytuacji. Oczywiście możemy mieć kilka różnych masek. Jedną nosimy w domu, inną – w pracy. To zjawisko bardzo częste. Kolejną zakładamy, gdy idziemy na przykład z wizytą do teściów. Nie prowadzę tu wykładu z psychologii dla zaawansowanych, wystarczy więc stwierdzenie, że każdy odmiennie odbiera określoną sytuację i zależnie od sposobu interpretacji zachowuje się tak lub inaczej.
Wpływ otoczenia sprawia, że świadomie lub nieświadomie wybieramy określone działanie. Nie chcę powiedzieć, że to proste wyjaśnienie obejmuje wszelkie elementy, które tworzą schemat zachowania konkretnej osoby – to tylko zarys.
Zachowujemy się w sposób następujący. Popatrzcie na równanie:
ZACHOWANIE = f (O × WO)
Czyli:
● Zachowanie jest funkcją Osobowości i Wpływu Otoczenia
● Zachowanie jest tym, co widzimy.
● Osobowość jest tym, czego próbujemy się dowiedzieć.
● Wpływ otoczenia to czynniki, na które mamy wpływ.
Wniosek: W taki czy inny sposób bezustannie wpływamy na siebie nawzajem. Sztuczka polega na tym, by odkryć, co