Miasto na skrzyżowaniu mórz i kontynentów. Отсутствует

Читать онлайн.
Название Miasto na skrzyżowaniu mórz i kontynentów
Автор произведения Отсутствует
Жанр История
Серия
Издательство История
Год выпуска 0
isbn 978-83-8088-371-0



Скачать книгу

miasto Tzurullon, teatr opisywanych wydarzeń, to dzisiejsze Çorlu, znajdujące się nieco ponad 100 kilometrów od Konstantynopola. Przed zamknięciem wojsk w oblężeniu, Rzymianie wydali nomadom bitwę, którą jednak przegrali. Piechota wycofała się do Tzurullon, a jazda prawdopodobnie za Długie Mury. Klęska wojsk rzymskich w otwartej bitwie oznaczała, że cesarz musiał szukać mniej szablonowych rozwiązań. Maurycjusz miał poprosić jednego ze swoich żołnierzy, by ten dał się złapać Awarom wraz z cesarską korespondencją zaadresowaną do dowódcy obrońców – Pryskosa. W liście cesarz informował i zachęcał swojego zaufanego wodza do dalszego trwania za murami i absorbowania głównych sił Awarów, a w tym czasie druga armia, drogą morską na statkach, miała przedostać się na terytoria nomadów i zniszczyć ich domy114. Gdy chan dowiedział się o treści listu, zwinął oblężenie i wraz ze swoimi wojskami wyruszył stawić czoło nieistniejącemu zagrożeniu115. Oznacza to, że Awarowie mieli duży respekt do rzymskich możliwości przerzucania żołnierzy drogą morską. Flota, która miała przetransportować tę armię, nie była jednak wojenna, Symokatta okręty wojenne określał mianem dromonów, a w tym fragmencie mowa jest tylko o statkach i żołnierzach – πλοῖα καὶ στρατόν – co może oznaczać, że miały to być statki transportowe zarekwirowane korporacjom.

      Strateg Piotr w walce ze Słowianami

      Istotności cieków wodnych na Bałkanach nie trzeba podkreślać. Limes rzymski stanowił potężny Dunaj, na którym w lepszych czasach stacjonowały floty rzeczne, strzegące przepraw i zapewniające bezpieczną komunikację rzeczną. W czasach Maurycjusza rzeki stanowiły ważną zaporę, która mogła stać się śmiertelną pułapką również dla Rzymian. Operujące przeciwko barbarzyńcom armie niejednokrotnie musiały forsować rzeki, które jeszcze sto lat wcześniej nie stanowiły większego problemu w pokonaniu. Sieć mostów została mocno nadwerężona w czasie najazdów, a flotylle rzeczne przestały istnieć.

      W roku 594 magistra militum Pryskosa na czele rzymskich sił na Bałkanach zastąpił cesarski brat – Piotr116. Kampania tego roku miała być inna niż walki z Awarami z wcześniejszych lat. Po podpisaniu pokoju z chanem, wojska Maurycjusza musiały poradzić sobie z dużymi i silnymi grupami barbarzyńców (głównie Słowian i Gepidów) przekraczających Dunaj. W tym celu do armii został oddelegowany Piotr, który wraz ze swoimi wojskami przeprowadził długi marsz wzdłuż dunajskich umocnień. Nie była to jednak inspekcja, a bardzo agresywna kampania wojenna wymierzona w barbarzyńców przedostających się na rzymską stronę limesu. Możliwe również, że rzymskie wojska część działań prowadziły w Barbaricum, na co wskazuje zaatakowanie dużego oddziału Bułgarów117.

      Po starciu z Bułgarami, wojska rzymskie zamierzały przekroczyć rzekę, która była jednym z dopływów Dunaju118, i kontynuować marsz. Piotr nie wiedział, że na drugim brzegu znajdował się oddział barbarzyńców dowodzony przez słowiańskiego119 wodza imieniem Peiragastus120, który przygotował zasadzkę na Rzymian. Rzymski dowódca nakazał przeprawę oddziałowi składającemu się z tysiąca żołnierzy, który został zaskoczony i rozbity przez wroga na drugim brzegu121. W obliczu klęski wydzielonych wojsk, które miały prawdopodobnie uchwycić przyczółek, rzymski strateg zdecydował się przeprawić przez rzekę całe swoje siły bojem. Żołnierze skonstruowali tratwy, na których umieszczeni zostali łucznicy. W trakcie przeprawy z improwizowanych łodzi i tratw szyto z łuków do przeciwników znajdujących się na drugim brzegu, zmuszając Słowian do szukania schronienia z dala od miejsca lądowania. W trakcie przeprawy jedna ze strzał śmiertelnie zraniła wrogiego wodza Pejragasta, co doprowadziło do rozpadu barbarzyńskich sił i niekontrolowanej ucieczki122. Zwycięstwo Rzymian byłoby jeszcze większe, jak stwierdzał kronikarz, gdyby żołnierze Piotra mieli konie, na grzbietach których mogliby kontynuować pościg.

      Przykład przeprawy wojsk rzymskich na pośpiesznie skonstruowanych tratwach w czasie walk ze Słowianami jest zaledwie jednym z licznych odwołań do cesarskiej armii konstruującej na potrzeby kampanii statki bądź tratwy. Oddziały Piotra nie miały wiele czasu na przygotowanie przeprawy, ale dzięki zastosowaniu taktyki agresywnego lądowania w obliczu przeciwnika, zalecanej przez autora Strategikonu123, udało im się nie tylko osiągnąć przyczółek na drugim brzegu, ale i zmusić barbarzyńców do ucieczki. W Strategikonie o flocie rzecznej i sposobach zdobywania wrogiego brzegu czytamy:

      Wszystko musi być przygotowane zawczasu, okręty, wyposażenie, mniejsze łodzie, statki transportowe, materiały do budowy mostów, rozpórki oraz pontony. Flota powinna być zorganizowana tak jak armia lądowa… Każdy okręt powinien posiadać własny sztandar ażeby było wiadomo, który archont nim dowodzi. Następnie należy wyznaczyć dowódcę nad całą flotą. Jeśli we flocie znajduje się dużo okrętów wojennych, należy podzielić je na trzy formacje, każda z osobny dowódcą, trębaczem oraz heroldem. Na dziobach wszystkich jednostek, a przynajmniej okrętów wojennych, zamontuj małe balisty, zakryte ciężką tkaniną124, tak żeby ich pociski mogły razić przeciwnika na dużym dystansie. Na pokładach powinni znajdować się doświadczeni łucznicy, dla których należy przygotować bezpieczne pozycje. Gdy nadejdzie czas na wypłynięcie, należy wcześniej wyznaczyć miejsca obozów; najpierw powinny przybyć tam okręty wojenne w formacji, po sprawdzeniu czy miejsce jest bezpieczne, należy sprowadzić resztę floty…

      W przypadku gdy trzeba zająć przeciwległy brzeg, który jest kontrolowany przez wroga, należy przerzucić most pontonowy… Gdy most jest w czasie konstrukcji, należy podsunąć na odległość strzału z łuku okręty z balistami i inne statki z machinami w celu oczyszczenia brzegu z wojsk wroga125.

      Powyższy cytat źródłowy pokazuje, jak dużą uwagę Rzymianie przywiązywali do floty rzecznej. Cały traktat został spisany prawdopodobnie pod koniec wieku VI lub w pierwszych latach wieku VII, ale księga XIIB jest prawdopodobnie starsza od reszty tekstu126. Część naukowców uważa, że fragment Strategikonu poświęcony piechocie jest kompilacją innego traktatu, który powstał prawdopodobnie w czasach panowania Justyniana Wielkiego127. Dowódcy w czasach Maurycjusza nie mieli do swojej dyspozycji tak dobrze zorganizowanej floty rzecznej i do przepraw musieli raczej korzystać z tratw lub małych łodzi128. Pomimo tego, działania Piotra wskazują na zachowanie agresywnej rzymskiej taktyki. Niestety, z relacji Symokatty nie możemy wnioskować, czy ostrzał wrogiego brzegu prowadzono tylko za pomocą łuków, czy wykorzystano również machiny miotające. Ta druga ewentualność wydaje się mało prawdopodobna, skoro armia miała szybko się przemieszczać. Ciężkie machiny wojenne, wymagające złożenia przed wykorzystaniem, znacząco ograniczyłyby mobilność sił Piotra. Na łodziach dokonujących desantu musieli znajdować się doświadczeni łucznicy, co stoi w zgodzie z radą autora Strategikonu. Choć wojska cesarskiego brata nie budowały mostu pontonowego, to zasada zabezpieczenia przeprawy przez jednostki posługujące się bronią dystansową obowiązywała i atakujący zrobili z niej dobry użytek.

      Choć Strategikon został spisany w czasach panowania Maurycjusza, wzmianka o silnej i dobrze zorganizowanej flocie rzecznej pochodzi z czasów panowania Justyniana Wielkiego i nie może być uznana za argumentum certum w dowodzeniu istnienia rzymskiej floty wojennej pod koniec VI w. Możemy za to dowodzić, że doktryna wykorzystania na rzekach statków i okrętów pozostała podobna, czego najlepszym przykładem były działania sił Piotra.



<p>114</p>

 Teofilakt Symokatta, VI, 5, 13–16: Πρίσκῳ τῷ ἐνδοξοτάτῳ στρατηγῷ τῆς περὶ τὴν Θρᾴκην ἑκατέρας δυνάμεως. ἡ τῶν ἀλιτηρίων βαρβάρων ἐγχείρησις ϑρῦλον τὸ παράπαν οὐκ ἐνεποίησε τῇ ἡμῶν εὐσεβείᾳ· τοὐναντίον μὲν οὖν καὶ ἐπιμελεστέρους πρὸς τὴν τούτων ἀπώλειαν ἀπειργάσατο. καὶ τοῦτο γινωσκέτω ἡ σὴ ἐνδοξότης, ὅτι ἀπαισίως μετ’ αἰσχύνης καὶ πολλοὺς ἀποβαλόμενος ἔχει ὁ Χαγάνος ἀποχωρῆσαι εἰς τὴν ὑπὸ Ῥωμαίων αὐτῷ ἀφιερωθεῖσαν χώραν. διὰ τοῦτο ἅμα τῷ εὐτυχεστάτῳ στρατῷ καρτερήσει ἡ σὴ ἐνδοξότης ἐν Τζουρουλλῷ τῇ πόλει καὶ δόξει περιρρεμβεῖν τοὺς ἐπικαταράτους Ἀβάρους. ἐπέμψαμεν γὰρ διὰ ϑαλάσσης πλοῖα καὶ στρατόν, ἵνα ἀνέλϑωσιν εἰς τὰς φαμιλίας αὐτῶν καὶ πάσας αἰχμαλωτεύσωσιν, καὶ ἐντεῦθεν ἀναγκασϑῇ μετὰ αἰσχύνης καὶ μεγάλης ζημίας ὁ ἐπικατάρατος τῶν Ἀβάρων ἡγούμενος εἰς τὴν ἑαυτοῦ γῆν ὑποστρέψαι ἀπὸ τῆς καϑ’ ἡμᾶς πολιτείας.

<p>115</p>

 Rzymianie w tym okresie nie posiadali żadnych innych znacznych sił, które można było wykorzystać w akcji przeciwko nomadom.

<p>116</p>

 Teofilakt Symokatta, VII, 1, 1.

<p>117</p>

 Teofilakt Symokatta, VII, 4, 1–8; cf. W. Pohl, Die Awaren…, s. 138–143.

<p>118</p>

 Kwestią sporną pozostaje, czy był to dopływ północny, czy południowy.

<p>119</p>

 Teofanes, AM 6089.

<p>120</p>

 Teofilakt Symokatta, VII, 4, 13.

<p>121</p>

 Teofilakt Symokatta, VII, 5, 1.

<p>122</p>

 Teofilakt Symokatta, VII, 5, 4.

<p>123</p>

 F. Aussaresses (Lauteur de Stratégicon, REA 8, 1906, s. 23–40) uznał za autora Strategikonu cesarza Maurycjusza, twierdząc, że nie da się dowieść z całą pewnością, kto był autorem traktatu, jednakże jego zdaniem większość poszlak wskazywała na władcę. Pomimo upływu lat tezy francuskiego uczonego pozostają nadal aktualne. Prawdopodobnie traktat nie został spisany osobiście przez cesarza, ale władca zlecił pracę i możliwe, że czuwał nad kolejnymi etapami powstawania dzieła. Dyskusję na temat autorstwa traktatu zebrał i podsumował Dennis w niemieckim wydaniu Strategikonu (s. 15–19). Ostatnio za sprawą P.W. Szuwałowa (Sekret armii Justiniana. Vostočnorimskaja armija v 491641 gg., Sankt-Peterburg 2006, s. 257–259), odżyły głosy o autorstwie Urbicjusza i przesunięciu datacji traktatu na czasy Herakliusza.

<p>124</p>

 W celu osłony machin przed wodą.

<p>125</p>

 Strategikon, XIIB, 21.

<p>126</p>

 P. Rance (Narses and the Battle of Taginae (Busta Gallorum) 552: Procopius and Sixth-Century Warfare, Hi 54.4, 2005, s. 424–472, a zwłaszcza 438) twierdzi, że autor Strategikonu, komponując księgę XIIB, korzystał z pracy Eliana, a dokładniej skopiował częściowo układ treści, pomijając kwestie merytoryczne. Porównanie rozdziałów pracy Eliana, traktujących o piechocie i księgi XIIB Strategikonu nie sugerują niczego takiego. Owszem, można doszukać się pewnych podobieństw w kolejności omawianych zagadnień, jednak nie jest to dowód, że Maurycjusz skopiował układ pracy Eliana. Dzieło z którego pochodzi treść księgi XIIB, powstało prawdopodobnie w czasie wojen Justyniana.

<p>127</p>

 Na temat Herulów na cesarskiej służbie – T. Brandt, The Heruls, Copenhagen 2009, s. 49–50 oraz 52–53. O dacie powstania księgi XIIB świadczą częste wzmianki o Herulach, którzy w czasach Maurycjusza przestali pełnić ważną rolę w armii rzymskiej. Za panowaniem Justyniana przemawia również sposób potraktowania działań rzecznych, które wyraźnie wskazują na istnienie stałej rzecznej floty wojennej. O istnieniu takiej floty w czasach Maurycjusza źródła milczą, a żołnierze muszą sami budować sobie statki, łodzie i tratwy do przepraw rzecznych.

<p>128</p>

 W trakcie kampanii Piotra Rzymianie przynajmniej dwukrotnie musieli budować tratwy do przeprawy przez rzekę w obliczu wroga. Narracja z bałkańskiej kampanii Piotra kończy się wzmianką Symokatty o nieudanej przeprawie (Teofilakt Symokatta, VII, 5, 9).