Название | Saga rodu z Lipowej 16: Cień sułtana |
---|---|
Автор произведения | Marian Piotr Rawinis |
Жанр | Исторические приключения |
Серия | |
Издательство | Исторические приключения |
Год выпуска | 0 |
isbn | 9788726166965 |
– Kara spadnie na Nastkę – przypomniał Mikołaj. – I na ciebie, jak mi do niedzieli porządnie nie wyczyścisz zbroi.
Ksiądz Hubert obawiał się gniewu pana Jeno, więc sam nie pojechał na obejrzenie jaskini. Ale posłał tam kilku pachołków z wyraźnym zaleceniem, jak mają postępować. Kierując się wskazówkami Żubra, pachołkowie odnaleźli pieczarę, a rzeczy, jakie w niej znaleziono, dobitnie poświadczały zmowę z nieczystymi siłami. Pachołkowie, jak im nakazał inkwizytor, przywieźli wszystko ze sobą w wiklinowych koszach i przynieśli je teraz do izby księdza Huberta, przylegającej wprost do muru kościoła świętego Zygmunta. Koszyki zawierały najdziwniejsze rzeczy. Kosmyki włosów, które należały do innych osób, rozmaite drobne przedmioty, także nie należące do Nastki, kilka grubych złotych monet, lalki z wosku pokłute igłami, przy pomocy których zadawano ból i cierpienie pobożnym chrześcijanom. A także zawiniątko z pięknym złotym pier¬ścieniem.
* * *
W Częstochowie bawił pan Oset i osobiście pilnował, żeby oskarżona w jakikolwiek sposób nie uniknęła kary. Był też przy tym, jak pachołkowie przywieźli kosze z jaskini, i świadkował, kiedy ksiądz Hubert wykładał przedmioty na stół.
Gdy inkwizytor rozwinął zawiniątko i odkrył w nim pierścień, Oset nagle wykrzyknął:
– Pierścień Roksany!
Ksiądz Hubert zdziwił się bardzo.
– Waszej żony?
– Tak właśnie. Jakieś dwie niedziele temu moja żona stwierdziła brak tego pierścienia. Łatwo go poznaję, bo sam go jej ofiarowałem. A tu nagle zniknął i wkrótce moja żona dostała tak wielkiego krwawienia, że omal nie wyzionęła ducha…
Ksiądz Hubert zmarszczył brwi.
– Nic o tym nie ma w zebranych zeznaniach.
– Bo zeznań jeszcze nie złożyłem – odparł Oset. – Wydawało mi się, że wina tej kobiety jest tak wyraźna, że nie ma potrzeby, bym i ja, szlachcic…
Ksiądz Hubert chrząknął.
– To się pospieszcie, panie Oset. Z tego, co powiedzieliście, jasno wynika, że Nastka zaszkodziła waszej żonie. Właśnie przy pomocy tego pierścienia. Znam ja takie sztuczki ze złotem. Kradnie się złoto należące do osoby, której trzeba zaszkodzić, wymawia się odpowiednie zaklęcia w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej porze. Wasza żona wcale mogła nie zauważyć straty, a rzucony urok już działał. Waszym obowiązkiem, jako męża i jako chrześcijanina, jest złożyć w tej sprawie zeznania, a pierścień będzie dowodem dla sądu.
– Racja – przyznał Oset. – Ale czy chcecie, żeby zeznania złożyła pani Roksana? Słaba jest jeszcze i prawie nie opuszcza łoża.
– To nie będzie potrzebne – zgodził się ksiądz Hubert łatwo i gestem przywołał pisarza. – Wasze słowa w zupełności wystarczą.
– Palec boży w tym, że akurat byłem przy was w takiej chwili – westchnął Oset.
Ksiądz Hubert uśmiechnął się dobrotliwie.
– Pan starosta Jeno znowu przegnał mnie ze swojej ziemi – poskarżył się. – A ja przecież tylko wykonywałem obowiązki.
– Powiem mu o tym – obiecał Oset. – Ale dopiero po wykonaniu wyroku.
* * *
Ksiądz Franciszek przyszedł do Dębowca, gdy tylko usłyszał o chorobie pani Roksany. Ale i tym razem pani nie czuła się na si¬łach, żeby go przyjąć. Oset przepraszał i dziękował za fatygę.
– Nie ma za co – odpowiedział duchowny. – Przyszedłem, bo mi akurat tak droga wypadła, więc nie ma w tym żadnej zasługi. Powiedzcie pani, że modlę się za nią żarliwie… i za wasze dziecko.
– Dziecka już nie będzie – mruknął Oset.
– Bóg daje i Bóg odbiera – przypomniał ksiądz. – My wpływu na to nie mamy. Teraz spodobało mu się zabrać, innym razem spodoba mu się was obdarować…
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.