Próby. Księga trzecia. Montaigne Michel

Читать онлайн.
Название Próby. Księga trzecia
Автор произведения Montaigne Michel
Жанр Эссе
Серия
Издательство Эссе
Год выпуска 0
isbn



Скачать книгу

jak prostemu żołnierzowi. Epaminondas przyjął śmierć o wiele raźniej74, skoro się dowiedział, iż zwycięstwo utrzymało się po jego stronie: haec sunt solatia, haec fomenta summorum dolorum75. Tak, różne okoliczności zabawiają nas, rozrywają i odrzucają od rozważania rzeczy samej w sobie. Ba, sama nawet filozofia nieustannie obchodzi i mija swą materię, i ledwie ślizga się po powierzchni. Najcelniejszy człowiek najcelniejszej szkoły filozoficznej76, górującej nad wszystkimi innymi, wielki Zenon, powiada przeciw śmierci: „Żadne zło nie jest zaszczytne, śmierć owszem: tedy nie może być złem”; przeciw pijaństwu: „Nikt nie powierza tajemnicy opojowi; każdy powierza ją mędrcowi: tedy mędrzec nie może być opojem”. To ci się nazywa dopiero trafiać w samo sedno! Lubię widzieć, jak takie przednie dusze nie mogą wyzbyć się wspólności z nami: mimo iż tak wyborni ludzie, zawszeć zostają ludziskami grubego kalibru.

      Słodka to namiętność zemsta, o potężnym i wrodzonym działaniu: widzę to dobrze, mimo iż nie mam w tym żadnego doświadczenia. Aby odwrócić od niej pewnego młodego księcia, nie powiadałem mu, iż, dla miłości chrześcijańskiej, trzeba nadstawić drugi policzek temu, kto nas ugodził; ani też nie przywodziłem traicznych77 wydarzeń, jakie poezja przypisuje tej namiętności: zostawiłem go w jego zamiarach; ale próbowałem ukazać piękność przeciwnego obrazu; cześć, miłość, przychylność, jaką by sobie nabył dobrocią i łagodnością: odwróciłem go ku ambicji. Oto, jak trzeba sobie poczynać.

      Jeśli w miłości skłonność wasza jest zbyt potężna, rozprószcie ją, powiadają; i mówią prawdę, gdyż nieraz sam używałem tego z pożytkiem. Rozdzielcie ją na rozmaite pragnienia, powolne, jeśli chcecie, jednemu panu i kierownikowi; ale z obawy, by nad wami nie wydziwiał i nie przewodził tyrańsko, osłabcie go, zabawcie, dzieląc i rozpraszając.

      Cum morosa vago singultiet inguine vena 78

      Coniicito humorem collectum in corpora quaegue 79

      a myślcie o tym zawczasu, z obawy, by wam to nie chybiło, skoro was już raz w swoją moc pochwyci;

      Si non prima novis conturbes vulnera plagis,

      Volgivagaque vagus Venere aute retentia cures 80.

      Byłem niegdyś dotknięty zgryzotą, jak na mnie, bardzo silną, jeszcze bardziej usprawiedliwioną. Byłbym może zginął od niej gdybym się w tym zdał na swoje siły. Czując potrzebę gwałtownej dywersji, aby się rozproszyć, rzuciłem się, sztuką i wolą, w miłość; do czego i wiek mi dopomagał. Miłość ulżyła mi i rozprószyła cierpienie, spowodowane przyjaźnią. Wszędzie indziej tak samo: skoro najdzie mnie przypływ jakowejś przykrej imainacji, uważam za łatwiejsze odmienić jej bieg, niż ją zwalczać. Podstawiam jej przedmiot, jeśli nie przeciwny, to przynajmniej odmienny: zawżdy rozmaitość sprawia ulgę, rozluźnia i rozprasza. Jeśli nie mogę zwalczyć, umykam się jej; uciekając przed nią, kluczę, kręcę: zmieniam miejsce, zatrudnienie, kompanię, chronię się w zamęt innych zabaw i myśli, gdzie wreszcie gubi mój ślad i traci się.

      Natura, postępując w ten sposób, posługuje się dobrodziejstwem niestałości. Czas, który nam dała za najcelniejszego lekarza namiętności, osiąga cel głównie przez to, iż, dostarczając coraz to nowych spraw wyobraźni, rozprasza i mąci pierwotne wrażenie, by nawet najsilniejsze. Mędrzec niemniej jasno widzi śmierć przyjaciela po upływie dwudziestu pięciu lat jak w pierwszym roku; wedle Epikura ani na włos mniej: nie przyznawał bowiem żadnego złagodzenia strapień ani ich przewidywaniu, ani zadawnieniu: ale tyle innych myśli przeplata ową pierwszą, iż omdlewa w końcu i nuży się.

      Aby odwrócić kierunek powszechnej uwagi, Alcybiades uciął uszy i ogon swemu pięknemu psu81 i pognał go na rynek: rozumując, iż, skoro ludowi dostarczy tego przedmiotu do gawęd, zostawią go w spokoju co do innych uczynków. Widywałem także, jak, aby odwrócić mniemania i domysły i zmylić tropy plotkarzy, kobiety pokrywają swe prawdziwe skłonności innymi, udanymi: ba, znałem i taką, która, puściwszy się na takowe udanie, dała mu się uchwycić naprawdę i opuściła swój pierwotny i prawdziwy afekt dla udanego. Przykład ten pouczył mnie, iż ci, którzy posiedli dobrą lokatę w sercu, głupi są, jeśli się godzą na te maskarady: skoro bowiem wszelkie obcowania i zabawki publiczne przypadają owemu rzekomemu służce, wierzajcie, musiałby być wielkie bajbardzo, gdyby nie wcisnął się wreszcie na wasze miejsce a was nie zepchnął na swoje. To dopiero znaczy skrajać i uszyć trzewik, po to by drugi go obuł!

      Lada co może zabawić nas i rozprószyć: lada co bowiem nas paciąga. Nie patrzymy na rzeczy w ich ogóle i istocie: ot, uderzają nas drobne i powierzchowne okoliczności i obrazy, i próżne cienie przedmiotów;

      Folliculos ut nune teretes aestate cicadae

      Linquunt 82.

      Sam Plutarch nawet opłakuje swą córkę z przyczyny błazeństw jej dziecięctwa; wspomnienie pożegnania, posiłku jakiegoś, osobliwego wdzięku, ostatniego zlecenia, wzrusza nas. Suknia Cezara poruszyła cały Rzym, czego nie uczyniła wprzódy jego śmierć: sam dźwięk imion dzwoniący nam w uszach: „Mój biedny pan!” albo: „drogi przyjaciel! ach, ukochany ojcze!”, albo: „moja córuchno!”. Kiedy zastanowię się nad tymi wykrzyknikami i przyjrzę się im z bliska, widzę, iż są to skargi czysto gramatyczne i głosowe; słowo i ton przejmują mnie: jak wykrzykniki kaznodziejów poruszają słuchaczy często więcej niż ich racje, i jak przejmuje nas żałośliwy głos zwierzęcia zabijanego dla naszego pożytku. Nie ważymy ani nie rozbieramy prawdziwej esencji i miąższu samego przedmiotu:

      Hic se stimulis dolor ipse lacessit 83

      oto fundamenta naszej żałości.

      Uporczywość moich kamieni, szczególniej gdy mijają członek, przyprawiła mnie niekiedy o długie wstrzymanie uryny, po trzy i cztery dni, i stawiała tak blisko śmierci, iż byłoby szaleństwem chcieć jej uniknąć, ba, nawet pragnąć uniknięcia, zważywszy okrutne cierpienia tego stanu. Och, ten zacny cesarz, który kazał skazańcom podwiązywać członek, aby ich uśmiercać niemożnością oddania uryny84, jakimż był mistrzem w katowskim rzemiośle! Będąc w tym położeniu, rozważałem, jak letkimi przyczynami i przedmiotami wyobraźnia podsycała we mnie żal za życiem; z jakich atomów buduje się w duszy waga i uciążliwość tej zmiany mieszkania; jak płochym myślom użyczamy miejsca w tej tak ważnej sprawie: pies, koń, książka, kubek, sam nie wiem co jeszcze! Wszystko to odgrywało rolę w rachunku mej straty: u innych ambitne nadzieje, sakiewka, wiedza, niemniej niedorzecznie, moim zdaniem. Patrzę obojętnie na śmierć, gdy ją oglądam ogólnie, jako koniec życia. Mam ją za nic w całości; w szczegółach, ona bierze górę. Lamenty domowników, rozdzielanie mych sukien, dotknięcie przyjaznej dłoni, lada jaka pociecha, wszystko to zasmuca mnie i rozmiękcza. Tak samo przejmują duszę żale chociażby bajeczne: skargi Dydony i Ariadny wzruszają nawet tych, którzy w nie, u Wergilego i Katulla, nie wierzą. Świadczy to o twardej i zaciętej naturze, jeśli ktoś nie odczuwa żadnego wzruszenia, jako, na podziw, opowiadają o Polemonie85; ale ów także nie zbladł pod ukąszeniem wściekłego psa, który mu urwał całą łydkę. Żadna mądrość nie sięga tak długo, aby, rozumem jeno, objąć tak wiernie i pełno przyczynę smutku, iżby nie nastąpiło wzmożenie tego uczucia przez żywą obecność, kiedy oczy i uszy mają w nim udział: które to zmysły mogą czerpać wzruszenie jedynie w czczych przydatkach.

      Czy



<p>74</p>

Epaminondas przyjął śmierć (…) – Korneliusz Nepos, Epaminodas, 9 [w:] Żywoty wybitnych mężów; Cyceron, Rozmowy tuskulańskie, II, 24. [przypis tłumacza]

<p>75</p>

haec sunt (…) dolorum – Cicero, Tusculanae quaestiones [wyd. też pod tytułem: Tusculanae disputationes], II, 24. [przypis tłumacza]

<p>76</p>

Najcelniejszy człowiek najcelniejszej szkoły filozoficznej (…) Zenon, powiada (…) – Seneka, Listy moralne do Lucyliusza, LXXXII i LXXXIII. [przypis tłumacza]

<p>77</p>

traiczny (daw.) – tragiczny. [przypis edytorski]

<p>78</p>

Cum morosa (…) vena – Aulus Persius Flaccus, Satirae, VI, 73. [przypis tłumacza]

<p>79</p>

Coniicito (…) quaegue – Lucretius, De rerum natura IV, 1062. [przypis tłumacza]

<p>80</p>

Si non prima (…) cures – Lucretius, De rerum natura IV, 1067. [przypis tłumacza]

<p>81</p>

Aby odwrócić kierunek powszechnej uwagi, Alcybiades (…) – Plutarch, Alkibiades, 4 [w:] Żywoty sławnych mężów. [przypis tłumacza]

<p>82</p>

Folliculos (…) Linquunt – Lucretius, De rerum natura V, 801. [przypis tłumacza]

<p>83</p>

Hic (…) lacessit – Lucretius, De rerum natura II, 42. [przypis tłumacza]

<p>84</p>

cesarz, który kazał skazańcom podwiązywać członek, aby ich uśmiercać niemożnością oddania uryny (…) – cesarz Tyberiusz, por. Swetoniusz, Tyberiusz, 62 [w:] Żywoty cezarów. [przypis tłumacza]

<p>85</p>

opowiadają o Polemonie (…) – Diogenes Laertios, Polemon z Aten [w:] Żywoty i poglądy słynnych filozofów, IV, 17. [przypis tłumacza]