Pięćdziesiąt twarzy Greya. Э. Л. Джеймс

Читать онлайн.
Название Pięćdziesiąt twarzy Greya
Автор произведения Э. Л. Джеймс
Жанр Остросюжетные любовные романы
Серия
Издательство Остросюжетные любовные романы
Год выпуска 0
isbn 978-83-7508-597-6



Скачать книгу

pragnę, zwłaszcza teraz, kiedy znowu przygryzasz wargę. – Bierze głęboki oddech i przełyka ślinę.

      Mój żołądek fika koziołka – on mnie pragnie… w pokręcony sposób, zgoda, ale ten piękny, dziwny, perwersyjny mężczyzna pragnie właśnie mnie.

      – Myślę, że to ja jestem ćmą – burczę. I to ja się sparzę. Jestem pewna.

      – Jedz!

      – Nie. Jeszcze niczego nie podpisałam, więc na razie będę robić to, na co mam ochotę, jeśli ci to nie przeszkadza.

      Spojrzenie mu łagodnieje, a na twarzy pojawia się uśmiech.

      – Jak sobie pani życzy, panno Steele.

      – Ile kobiet? – Zżera mnie ciekawość.

      – Piętnaście.

      Och… Sądziłam, że więcej.

      – Przez długi okres?

      – Niektóre tak.

      – Zrobiłeś kiedyś którejś krzywdę?

      – Tak.

      O kuźwa.

      – Poważną?

      – Nie.

      – A mi zrobisz?

      – To znaczy?

      – Fizycznie, czy skrzywdzisz mnie fizycznie?

      – Ukarzę cię, kiedy zajdzie taka potrzeba, i wtedy będziesz czuć ból.

      Chyba robi mi się słabo. Pociągam kolejny łyk wina. Alkohol – on mi doda odwagi.

      – A ciebie ktoś kiedyś zbił? – pytam.

      – Tak.

      Och… A to niespodzianka. Nim zadam kolejne pytanie, Christian przerywa tok moich myśli.

      – Omówmy to w moim gabinecie. Chcę ci coś pokazać.

      Trudno mi to wszystko ogarnąć. Niemądrze sądziłam, że spędzę w łóżku tego mężczyzny noc pełną niebywałej namiętności, a tymczasem negocjujemy warunki dziwacznego układu.

      Udaję się za nim do gabinetu, przestronnego pomieszczenia z kolejnym oknem od sufitu do podłogi, wychodzącym na balkon. Christian siada za biurkiem, gestem pokazuje, abym siadła na skórzanym krześle naprzeciwko, i wręcza mi jakiś dokument.

      – To są zasady. Mogą podlegać modyfikacjom. Stanowią część umowy. Przeczytaj je, a potem porozmawiamy.

ZASADY

      Posłuszeństwo:

      Uległa będzie wypełniać wszystkie wydawane przez Pana polecenia bezzwłocznie i bez zastrzeżeń. Uległa wyrazi zgodę na każdą czynność seksualną, którą Pan uzna za odpowiednią i przyjemną, z wyjątkiem czynności wymienionych w granicach bezwzględnych (Załącznik nr 2). Uczyni to z ochotą i bez wahania.

      Sen:

      Uległa ma obowiązek spać minimum siedem godzin podczas tych nocy, których nie spędza w towarzystwie Pana.

      Jedzenie:

      Uległa będzie spożywać regularne posiłki w celach zdrowotnych i dla zachowania dobrego samopoczucia z zalecanej listy pokarmów (Załącznik nr 4). Uległa nie będzie podjadać między posiłkami; wyjątek stanowią owoce.

      Ubiór:

      W czasie obowiązywania niniejszej Umowy Uległa będzie nosić wyłącznie te stroje, które zostały zaakceptowane przez Pana. Pan ustanowi w tym celu specjalny budżet, z którego Uległa będzie korzystać. Doraźnie Pan będzie towarzyszył Uległej podczas robienia zakupów. Jeśli Pan wyrazi taką wolę, Uległa będzie w okresie obowiązywania Umowy nosić ozdoby i dodatki wymagane przez Pana, w jego obecności bądź w innym czasie, jaki Pan uzna za stosowny.

      Aktywność fizyczna:

      Pan zapewni Uległej usługi trenera osobistego cztery razy w tygodniu po sześćdziesiąt minut – godziny do ustalenia między trenerem a Uległą. Trener będzie zdawał Panu relację z postępów czynionych przez Uległą.

      Higiena osobista/dbanie o urodę:

      Uległa będzie przez cały czas czysta i ogolona i/lub wydepilowana woskiem. Uległa będzie korzystać z usług salonu piękności wybranego przez Pana. Częstotliwość takich wizyt oraz rodzaj zabiegów ustala Pan.

      Bezpieczeństwo:

      Uległa nie będzie nadużywać alkoholu, palić, zażywać narkotyków ani narażać się na niepotrzebne niebezpieczeństwo.

      Zachowanie:

      Uległa nie będzie nawiązywać relacji seksualnych z nikim poza Panem. Uległa będzie prowadzić się skromnie, w sposób godny szacunku. Musi mieć świadomość, iż jej zachowanie w bezpośredni sposób odbija się na Panu. Zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za wszelkie występki, wykroczenia i niewłaściwe zachowanie, jakich się dopuści, nie przebywając w towarzystwie Pana.

      Niedotrzymanie któregoś z warunków wymienionych powyżej będzie skutkować natychmiastowym wymierzeniem kary, której charakter zostanie określony przez Pana.

      O cholera.

      – Granice bezwzględne? – pytam.

      – Tak. Czego nie zrobisz ty, czego nie zrobię ja, musimy to określić w naszej umowie.

      – Nie jestem pewna w kwestii przyjmowania pieniędzy na ubrania. Wydaje mi się to niewłaściwe. – Zażenowana poprawiam się na krześle, a przez moją głowę przemyka słowo „dziwka”.

      – Chcę nie szczędzić ci pieniędzy, pozwól, abym ci kupił jakieś stroje. Możliwe, że będziesz mi towarzyszyć podczas różnych wyjść i chcę, abyś dobrze wtedy wyglądała. Jestem przekonany, że twoja pensja, kiedy już znajdziesz pracę, nie wystarczy na tego rodzaju stroje, w jakich chciałbym cię widzieć.

      – Nie muszę ich nosić, kiedy nie jestem z tobą?

      – Nie.

      – W porządku. – Potraktuję je jako uniform. – Nie chcę ćwiczyć cztery razy w tygodniu.

      – Anastasio, musisz być gibka, silna i wysportowana. Zaufaj mi, przydadzą ci się te ćwiczenia.

      – Ale nie cztery razy w tygodniu. Co powiesz na trzy?

      – Chcę cztery razy.

      – Sądziłam, że to negocjacje?

      Zaciska usta.

      – Okej, panno Steele, kolejna celna uwaga. Co powiesz na trzy razy w tygodniu po godzinie i raz w tygodniu pół godziny?

      – Trzy dni, trzy godziny. Mam przeczucie, że kiedy tu będę, już ty mi zapewnisz odpowiednią porcję ćwiczeń.

      Uśmiecha się szelmowsko i mam wrażenie, że w jego spojrzeniu pojawia się ulga.

      – Owszem. No dobrze, zgadzam się. Jesteś pewna, że nie chcesz odbyć stażu w mojej firmie? Niezła z ciebie negocjatorka.

      – Nie sądzę, aby to był dobry pomysł. – Przebiegam wzrokiem po zasadach. Woskowanie! Woskowanie czego? Wszystkiego? Uuu.

      – No dobrze, granice. Oto moje. – Wręcza mi kolejną kartkę.

      Granice bezwzględne

      Żadnych czynów z udziałem ognia

      Żadnych czynów z udziałem oddawania moczu, defekacji ani ich produktów

      Żadnych czynów z udziałem igieł, noży czy krwi

      Żadnych czynów z udziałem narzędzi ginekologicznych

      Żadnych