Название | Польские сказки |
---|---|
Автор произведения | Отсутствует |
Жанр | Иностранные языки |
Серия | Метод обучающего чтения Ильи Франка |
Издательство | Иностранные языки |
Год выпуска | 2013 |
isbn | 978-5-905971-16-7 |
W jednej wsi mieszkało dwóch braci rodzonych, jeden był bogaty, drugi ubogi. Bogaty byłby może czasem ugęszczałx do ubogiego, gdyby mu żona złośliwa nie była przeszkadzała. I dlatego siedem lat mijało, jak pierwszy u drugiego nogą nie postał. Jednego razu pojechał ubogi łączką po drzewo do lasu; żona dała mu pół bochenka chleba i pół gomółki sera na drogę; dla biednych dzieci ledwo garść mąki zostało. Gdy już drewka na taczkę nałożył i przywiązał, usiadł sobie, chcąc się posilić owym chlebem i serem. Ledwie jeść zaczął, a tu nadszedł ku niemu niewielki chłopek w czarnej sukmanie i rzekł do niego:
– Niech Bóg błogosławi na spół (да благословит Бог пополам; niech – пусть, да; na spół = na pół – пополам)!
Ubogi odpowiedział (бедный ответил):
– Proszę z sobą (прошу с собой = прошу сесть).
I natychmiast rozdzieliwszy chleb i ser na poły (и немедленно разделив хлеб и сыр наполовину; na poły – наполовину), dał jedną połowę nieznajomemu (дал одну половину незнакомцу); ten jadł z apetytem i zjadłszy rzekł (тот ел с аппетитом и, съев, сказал; jeść – есть; zjeść – съесть):
– Niech Bóg błogosławi na spół!
Ubogi odpowiedział:
– Proszę z sobą.
I natychmiast rozdzieliwszy chleb i ser na poły, dał jedną połowę nieznajomemu; ten jadł z apetytem i zjadłszy rzekł:
– Za to (за то), coś mnie posilił (что ты меня подкрепил; co – что; jesteś – ты есть), możesz sobie trzy rzeczy u mnie wyprosić (можешь себе три вещи у меня выпросить); co chcesz (что хочешь), to ci się stanie (то тебе сделается; ci – тебе; stać się – стать; сделаться); tylko najlepszego nie zapomnij (только не забудь самое лучшее; nie zapomnieć czegoś – не забыть что-л.).
Ubogi odpowiedział (бедный ответил):
– Za to, coś mnie posilił, możesz sobie trzy rzeczy u mnie wyprosić; co chcesz, to ci się stanie; tylko najlepszego nie zapomnij.
Ubogi odpowiedział:
– Kiedyć tak ma być (если так должно быть; kiedyć = kiedy – прост. если; mieć – в соч. с неопр. формой глагола означает долженствование), to powiem życzenia moje (то я скажу мои пожелания). Oto mam sąsiadę zwadliwą (вот я имею = у меня есть соседка сварливая; sąsiada = sąsiadka); ta, co może (та, что может), na złość mi robi (делает мне назло; złość – злоба, злость; na złość – назло); ledwo się dzieci moje na dwór pokażą (едва дети мои на двор = во дворе покажутся), zaraz je klnie (сразу их = на них ругается; je – их; kląć – ругаться), goni i bije (гонит и бьёт); rad bym tedy najprzód (я бы тогда сначала охотно /сделал так/; rad – охотно), żeby ze mną w zgodzie żyła (чтобы она со мной в согласии жила; zgoda – согласие;żyć w zgodzie – жить в согласии).
– Będzie to (будет это = так и будет) – rzekł mały chłopek (сказал маленький мужичок) – sąsiada twoja dziś jeszcze do ciebie przyjdzie w gościnę (соседка твоя ещё сегодня придёт к тебе в гости; gościna – пребывание в гостях; iść w gościnę do kogoś – идти в гости к кому-л.).
– Kiedyć tak ma być, to powiem życzenia moje. Oto mam są-siadę zwadliwą; ta, co może, na złość mi robi; ledwo się dzieci moje na dwór pokażą, zaraz je klnie, goni i bije; rad bym tedy najprzód, żeby ze mną w zgodzie żyła.
– Będzie to – rzekł mały chłopek – sąsiada twoja dziś jeszcze do ciebie przyjdzie w gościnę.
– Po drugie (во-вторых) – rzekł ubogi (сказал бедный) – mam brata (у меня есть брат), który już siedem lat u mnie nie był (который уже семь лет у меня не был); rad bym (я бы охотно = я бы хотел), żeby się ze mną pogodził (чтобы он со мной помирился).
– Stanie się tak (станет = будет так), jak sobie życzysz (как тебе угодно; życzyć – желать; ktoś życzy sobie czegoś – кому-л. угодно что-л.) – rzekł znów chłopek mały (сказал снова маленький мужичок) – brat twój dziś wieczór u ciebie będzie (брат твой сегодня вечером у тебя будет; dziś wieczór – сегодня вечером). Cóż chcesz mieć na trzecie (что же ты хочешь на третье = в качестве третьего)?
– Po drugie – rzekł ubogi – mam brata, który już siedem lat u mnie nie był; rad bym,