Smak miłości. Osho

Читать онлайн.
Название Smak miłości
Автор произведения Osho
Жанр Религия: прочее
Серия Biblioteka OSHO
Издательство Религия: прочее
Год выпуска 0
isbn 9788381437370



Скачать книгу

w łonie kobiety, wzrasta w cieniu matki, a nie w cieniu ojca. W początkowym okresie życia dziecka ojciec pozostaje tylko przypadkowym gościem. Rano może cmoknąć dziecko w policzek, poklepać po ramieniu i wyjść do pracy. Wieczorem, kiedy wraca do domu, może z dzieckiem trochę porozmawiać. Przez cały dzień dziecko pozostaje z matką i uczy się od niej.

      Z tego powodu każdy język nazywany jest „mową matczyną” (w oryginale ang. „mothers tongue”; w wypadku języka polskiego to spostrzeżenie Osho się nie sprawdza, gdyż mówimy „mowa ojczysta” – przyp. tłum.). Ojciec nie ma szans, by mówić do dziecka, kiedy matka jest obecna! Matka mówi, ojciec słucha, a dziecko uczy się języka od matki. Od matki uczy się nie tylko języka, lecz także wszelkiego rodzaju postaw.

      Życie, które znamy, było dotąd zdominowane przez mężczyzn. Żyjemy w społeczeństwie stworzonym przez mężczyzn, w którym całe wieki nie było miejsca dla kobiet. Dziwne wydaje się to, że kobiety nie odczuwają sympatii do innych kobiet. Ich umysły uwarunkowano w ten sposób, że odczuwają sympatię do mężczyzn.

      Kobiety noszą w swoim wnętrzu, podobnie jak osoba zadająca to pytanie, uczucia matki. Matka jest wrogo nastawiona do mężczyzn. Nie widzę żadnych powodów, by nie miało tak być. Kobiety mają prawo czuć złość do mężczyzn. Ta postawa ma uzasadnienie, lecz nie jest w stanie pomóc społeczeństwu ani stworzyć lepszej przyszłości.

      Przeszłość jest przeszłością. Powinnaś zacząć od tego, że spojrzysz na mężczyzn inaczej. Skorzystaj z sytuacji, w których ujawniają się twoje uwarunkowania i dzięki temu wydobywasz się ze stanu hipnozy. Wyrzuć śmietnik, który w sobie nosisz. Musisz stać się wolna od balastu, lekka. Wówczas uzyskasz właściwe zrozumienie oraz wgląd.

      Kobiety w tej społeczności są wykształcone. Jesteście w stanie zapewnić sobie niezależność finansową i być tak inteligentne, jak mężczyźni. Nie ma powodu wzbudzać w sobie uczucia złości do mężczyzn. Jeżeli twoja matka przejawiała złość, może brakowało jej wykształcenia lub nie była w stanie zapewnić sobie niezależności finansowej. Chciała pofrunąć w przestworza, lecz była uwięziona w klatce. Ty już nie jesteś.

      Omawiana kwestia stanowi jeden z powodów przesądzających o tym, że nie mogę się porozumieć z mieszkańcami Indii. Mężczyźni nie chcą mnie słuchać. To, co mówię, podważa ich dominację i władzę. Kobiety nie potrafią mnie zrozumieć, bo nie są wykształcone. Jeżeli kobiety byłyby nawet w stanie mnie zrozumieć, nie mogą stać się finansowo niezależne. Nie mogą zbuntować się przeciwko społeczeństwu stworzonemu przez mężczyzn. W Indiach praktycznie nie istnieje ruch wyzwolenia kobiet. Nawet się o tym nie mówi. Żadna kobieta nie myśli o tym, że istnieje możliwość wyzwolenia. Kobiety w Indiach straciły nadzieję.

      Jednak sytuacja kobiet w Stanach jest odmienna. W tym kraju kobiety mogą zdobyć dobre wykształcenie, a więc stać się niezależne finansowo. Nie muszą być gospodyniami domowymi. Nie wymaga tego od nich kontrakt małżeński. Mogą mieszkać z mężczyzną, którego kochają, bez zawierania małżeństwa.

      Kobieta musi walczyć o swoje prawa. Kobieta musi uczynić związek małżeński całkowicie prywatną sprawą, do której nikt nie będzie się mógł wtrącić: ani rząd, ani państwo, ani społeczeństwo.

      Znajdujesz się w sytuacji całkowicie odmiennej niż twoja matka. Dlatego dźwiganie jej złości i jej uwarunkowań jest głupie. Wybacz jej i zapomnij. Jeżeli będziesz podtrzymywała gniew skierowany przeciwko mężczyznom, nigdy nie odczujesz, że jesteś kompletną osobą. Kobieta lub mężczyzna, którzy nie potrafią kochać, pozostają niekompletni.

      Gniew oddziela cię od miłości, ponieważ miłość oznacza porzucenie gniewu i poruszanie się w przeciwnym kierunku: zamiast gniewu – miłość, zamiast nienawiści – miłość. Ten kwantowy skok wymaga odwagi. Błędne koło polega na tym, że z powodu uwarunkowanego gniewu nie potrafisz kochać mężczyzn, a ponieważ nie potrafisz kochać mężczyzn, stajesz się coraz bardziej sfrustrowana. Frustracja prowadzi do coraz większej złości. Złość pociąga za sobą frustrację, frustracja wzmacnia złość, wzmacnia postawę wrogości wobec mężczyzn. To powoduje pojawienie się jeszcze większej złości. Znalezienie wyjścia wydaje się prawie niemożliwe.

      Musisz zacząć od początku. Najpierw uświadom sobie, że twoja matka żyła w zupełnie odmiennej sytuacji. Być może jej gniew był uzasadniony. Twoja sytuacja jest inna i dźwiganie matki w umyśle jest zupełnie nieuzasadnione. Musisz żyć własnym życiem, a nie życiem matki. Matka cierpiała. Z jakiego powodu ty chcesz potęgować ilość cierpienia, które istnieje na świecie? Dlaczego chcesz stać się męczennicą?

      Nie namawiam cię, abyś stała się zła na matkę z tego powodu, że cię uwarunkowała. Odwrotnie, okaż jej współczucie. Podtrzymywanie gniewu prowadziłoby tylko do zmiany jego obiektu. Powinnaś całkowicie porzucić gniew. Twoja matka potrzebuje współczucia. Musiała cierpieć i z tego powodu powstał w niej gniew. Ty jednak nie cierpisz. Możesz wyzbyć się gniewu i spojrzeć na mężczyzn w nowy sposób.

      Praojcowie dzisiejszych mężczyzn zadali kobietom wiele cierpienia. Współcześni mężczyźni nie mogą tego cofnąć, bo to, co się stało, należy do przeszłości. Teraz odczuwają w sercach głęboki żal z powodu tego, co mężczyźni uczynili kiedyś kobietom.

      Staram się stworzyć warunki, by wyłonił się nowy rodzaj istot ludzkich, które nie są skażone przeszłością, które zerwały z przeszłością. To trudne zadanie. Można je przyrównać do uderzania głową o mur. Jestem jednak zdecydowany, by to robić. Mam zaufanie do swojej głowy! Mur jest bardzo stary, starożytny. Uderzanie może mnie zranić, ale pewnego dnia mur runie. Kończy się jego czas. Ten mur istnieje już zbyt długo.

      A zatem więcej medytuj i zważaj na momenty, kiedy głos matki zaczyna mówić w twojej głowie. Stopniowo, powoli ułóż ten głos do snu. Nie słuchaj go, ponieważ może on zniszczyć twoje życie. Musisz się nauczyć, jak kochać. Kiedy pokochasz mężczyznę, stanie się on grzeczniejszy, milszy, bardziej elegancki. Straci kolce, zmięknie. Dzięki miłości kobieta zacznie rozkwitać. Bez miłości pozostanie zamkniętym pąkiem. Tylko wtedy, gdy wschodzi słońce miłości, kwiat rozchyla płatki. Tylko dzięki miłości spojrzenie kobiety uzyskuje głębię oraz blask, a jej twarz zaczyna promieniować radością. Kobieta, kochając, przechodzi wewnętrzną transformację, dojrzewa.

      Tak więc uwolnij się od uwarunkowań, które twoja matka nieświadomie na ciebie nałożyła. Ty zaakceptowałaś je na nieświadomym poziomie. Możesz się od nich uwolnić, gdy je sobie uświadomisz. Twoje pytanie stworzyło dobry początek dla procesu uwalniania. To początek prawdziwej świadomości, takie abecadło. Musisz pójść znacznie dalej, by zupełnie przemienić umysł. By stał się świeży, wolny od uwarunkowań, otwarty i wrażliwy.

      Z powodu tego uwarunkowania uprawiałaś okropną grę. Kiedy mężczyzna zbliżał się do ciebie z miłością, uciekałaś, co go zachęcało do pogoni. Cieszyło cię, że on cię ściga. Każda kobieta cieszy się z tego powodu. Ale to okropne. Nie zdajesz sobie sprawy z głębszych następstw tego procesu. Jakie one są? Następstwem jest to, że stajesz się ofiarą, zdobyczą, a mężczyzna myśliwym. Nieświadomie godzisz się na to, by mężczyzna dominował.

      Przekazano ci tradycyjny, szkodliwy pogląd, że inicjatywa w miłości powinna należeć do mężczyzny, a nie do kobiety. Aktywność kobiety zaprzecza jej wdziękowi. Dlaczego od początku stawiać siebie na gorszej pozycji? Skoro kochasz mężczyznę, dlaczego masz czekać? Znam wiele kobiet, które czekały lata, ponieważ chciały, by to mężczyzna wykazał inicjatywę. Te kobiety zakochiwały się jednak w mężczyznach, którzy nie chcieli podejmować inicjatywy.

      Pewna kobieta z Bombaju zakochała się w Jiddu Krishnamurtim. Nie wyszła za mąż i czekała, by Krishnamurti podjął inicjatywę. Była przepiękna, lecz Krishnamurti był całkowicie szczęśliwy, żyjąc bez partnerki, nie potrzebował nikogo, kto miałby go dopełnić. Z tego względu nigdy nie podjął inicjatywy.

      Nie