Konkin. Babel Izaak

Читать онлайн.

Название Konkin
Автор произведения Babel Izaak
Жанр Рассказы
Серия
Издательство Рассказы
Год выпуска 0
isbn



Скачать книгу

śmy szlachtę1 pod Białą Cerkwią2. Praliśmy, aż w niebie grzmiało. Z rana drasnęło mnie kapkę, ale rozrabiałem niezgorzej, w sam akurat. Aż już ku wieczorowi poszło. Jakoś zgubiłem się w brygadzie. Kozacząt niebożąt tylko piątka pęta się za mną. Naokoło rąbią, obejmując się niby pop z popadią3; ze mnie jucha wali, koń z nóg leci… Jednym słowem – dwa słowa…

      Wychynęliśmy ze Spirką Zabutym od lasku w bok, patrzymy – jak raz arytmetyka… Tak ze trzysta sążni od nas ni to obóz kurzy na drodze, ni to sztab. Sztab – dobra nasza! A jak obóz – jeszcze lepiej. Przyodziewa przecie u naszych chłopców w strzępach, a koszule takie, że dojrzałości płciowej nie sięgają.

      – Zabutyj – mówię do Spirki – matkę twoją i tak, i owak, i na odwyrtkę. Daję ci głos, jako zapisanemu w kolejce mówcy, toż to ich sztab zmiata…

      – Wiadoma rzecz, że sztab – mówi Spirka – ale ich ośmiu, a nas dwóch…

      – Nadymaj żagle, Spirka – krzyczę – tak czy tak im pały przetrzepiem. Zginiemy za kiszony ogórek i rewolucję światową.

      Kopnęliśmy się do nich. Dwóch sprzątnęliśmy z miejsca z pukawki. Trzeciego, widzę, już Spirka prowadzi do sztabu Duchonina4 dla sprawdzenia dokumentów.

      A ja w asa celuję. Atutowy as, cholera, ze złotym zegarkiem. Przycisnąłem go do chutorku5. Chutorek cały w wiśniach i jabłoniach. Koń pod moim asem jak kupiecka córka, ale zgoniony i rozparł się. Rzuca pan generał cugle, mierzy we mnie z mauzera i robi mi dziurkę w nodze.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      Praliśmy szlachtę pod Białą Cerkwią – akcja opowiadania rozgrywa się podczas rosyjskiej wojny domowej 1917–1921 r., kiedy komuniści (bolszewicy, Czerwoni) walczyli z Białymi, zwolennikami dawnego porządku, do których należeli przeważnie przedstawiciele wyższych warstw społecznych. [przypis edytorski]

<

1

Praliśmy szlachtę pod Białą Cerkwią – akcja opowiadania rozgrywa się podczas rosyjskiej wojny domowej 1917–1921 r., kiedy komuniści (bolszewicy, Czerwoni) walczyli z Białymi, zwolennikami dawnego porządku, do których należeli przeważnie przedstawiciele wyższych warstw społecznych. [przypis edytorski]

2

Biała Cerkiew – miasto w centralnej części Ukrainy, ok. 80 km na płd. od Kijowa. Od 1774 r. do rewolucji bolszewickiej należało do polskiego magnackiego rodu Branickich. [przypis edytorski]

3

popadia – żona duchownego prawosławnego. [przypis edytorski]

4

sztab Duchonina – prawdop. żart. określenie zaświatów, miejsca, do którego odchodzą zabici żołnierze. [przypis edytorski]

5

chutorek, zdr. od chutor a. futor – pojedyncze gospodarstwo, oddalone od wsi. [przypis edytorski]



<p>1</p>

Praliśmy szlachtę pod Białą Cerkwią – akcja opowiadania rozgrywa się podczas rosyjskiej wojny domowej 1917–1921 r., kiedy komuniści (bolszewicy, Czerwoni) walczyli z Białymi, zwolennikami dawnego porządku, do których należeli przeważnie przedstawiciele wyższych warstw społecznych. [przypis edytorski]

<p>2</p>

Biała Cerkiew – miasto w centralnej części Ukrainy, ok. 80 km na płd. od Kijowa. Od 1774 r. do rewolucji bolszewickiej należało do polskiego magnackiego rodu Branickich. [przypis edytorski]

<p>3</p>

popadia – żona duchownego prawosławnego. [przypis edytorski]

<p>4</p>

sztab Duchonina – prawdop. żart. określenie zaświatów, miejsca, do którego odchodzą zabici żołnierze. [przypis edytorski]

<p>5</p>

chutorek, zdr. od chutor a. futor – pojedyncze gospodarstwo, oddalone od wsi. [przypis edytorski]