Złota klatka. Camilla Lackberg

Читать онлайн.
Название Złota klatka
Автор произведения Camilla Lackberg
Жанр Современные детективы
Серия Thriller psychologiczny
Издательство Современные детективы
Год выпуска 0
isbn 9788381430265



Скачать книгу

zaczęła się wiercić.

      – Muszę do toalety – powiedziała przepraszająco.

      Henrik zerwał się, żeby ją przepuścić. Jack odwrócił się do mnie.

      – Jakie macie plany na dzisiejszy wieczór?

      Zawahałam się. Zerknęłam na komórkę, nadal żadnego znaku życia od Viktora.

      – Sama nie wiem. Chris ma ochotę jeszcze poimprezować, więc pewnie pójdę z nią. A wy?

      Jego obecność była tak namacalna, że zrobiło mi się nieswojo. Działał na mnie wręcz podskórnie i nie miałam pewności, czy mi się to podoba.

      Henrik wciąż stał. Rozglądał się po lokalu.

      – My chyba będziemy kontynuować zabawę u Henrika. Możecie iść z nami, jeśli chcecie.

      – Może. Tylko najpierw pogadam z Chris.

      – Zrób to – odparł, nie odrywając ode mnie niebieskich oczu. – Czym się zajmujesz? Może studiujesz?

      Miał ciemne, gęste rzęsy, przez co kolor jego oczu wydawał się jeszcze intensywniejszy. Nasze uda chwilami stykały się pod stołem.

      – Studiuję na Handelshögskolan – odparłam niedbale i wypiłam łyk piwa.

      Zawsze z największym trudem ukrywałam dumę z własnych osiągnięć. Że udało mi się podnieść po tym, co się stało, że uzyskałam świadectwo umożliwiające dostanie się na Handelshögskolan i zrealizowałam to, o czym wielu marzy, chociaż nie miałam takich warunków jak większość studentów tej sztokholmskiej uczelni.

      – Co ty powiesz, ja też. Na pierwszym roku?

      – Tak.

      Obracałam szklankę w dłoniach. Gdzie ta Chris?

      – I jak? Podoba ci się?

      Wierciłam się, bo skupił na mnie całą swoją uwagę, a ja wolałam trzymać się w cieniu. Viktor nigdy nie patrzył na mnie tak wprost i był to jeden z powodów, że czułam się przy nim dobrze. Moje tajemnice pozostawały moimi. Natomiast Jack jakby prześwietlał mnie wzrokiem.

      – Owszem – odparłam przeciągle. – Chociaż to dopiero tydzień, więc trudno powiedzieć.

      Chris wróciła do stolika i spojrzała na nas ciekawie.

      – On… Masz na imię Jack, prawda? – odezwałam się niepewnie. Przytaknął. – Jack pyta, czy mamy ochotę iść z nimi do… Henrika? Ale my wybieramy się gdzieś dalej, tak?

      Próbowałam ukryć, czego tak naprawdę chcę.

      Widać było po Chris, że zrobiłam na niej wrażenie swoją operatywnością. Ale ku mojemu zdziwieniu tylko wzruszyła ramionami.

      – Może. Zobaczymy – powiedziała. – Najpierw chcę potańczyć.

      – To zwijamy się do Sturecompagniet – wtrącił Henrik.

      – Nie mam siły stać tam w kolejce do wejścia – westchnęła Chris, zarzucając rudymi włosami.

      – Nie ma obaw. Jack załatwi wejście – odparł Henrik. – Prawda, Jack?

      – Jasne – powiedział Jack, nie odrywając ode mnie oczu. – Nie ma problemu.

      Wstał i podał mi rękę. Zerknęłam na komórkę. Żadnej wiadomości. Viktor stał się nagle nieważny. Schowałam komórkę do torebki i chwyciłam rękę Jacka.

      Zgodnie z jego obietnicą bramkarze wpuścili nas bez kolejki. W drodze do części dla VIP-ów był ciągle zatrzymywany przez chcących pogadać facetów i dziewczyny, które mizdrzyły się do niego, trzepocząc rzęsami i wydymając usta. Wmawiałam sobie, że wdzięk Jacka na mnie nie działa i bawi mnie, że ludzie – zarówno mężczyźni, jak i kobiety – są nim do tego stopnia oczarowani.

      W części dla VIP-ów zrobił rundę honorową, podając wszystkim rękę, niczym prezydent składający państwową wizytę. My tymczasem – ja, Chris i Henrik – stanęliśmy przy barze, gdzie Henrik zamówił drinki i shoty. Poziom pijaństwa w klubie sięgnął zenitu. Ludzie wrzeszczeli sobie prosto do ucha, zapluwając się. Kobiety w kusych kieckach albo skąpych topach i krótkich spódniczkach. Mężczyźni w cienkich pastelowych koszulach i dżinsach albo chinosach. Radziłam sobie w tej konkurencji tylko dzięki pożyczonej sukience, czułam spojrzenia omiatające moje ciało. Byłam obserwowana i oceniana, ale cieszyło mnie to zainteresowanie, a także jak to działało na Jacka, kiedy co pewien czas pojawiał się w moim polu widzenia.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      Östermalm − dzielnica Sztokholmu, gdzie mieszkają ludzie zamożni i bogaci (wszystkie przypisy pochodzą od tłumaczki).

      2

      ICA − sieć supermarketów.

      3

      Stureplan − plac w centrum Sztokholmu, popularne miejsce spotkań.

      4

      „Dagens Industri” − dziennik finansowy wydawany w Sztokholmie przez sześć dni w tygodniu.

      5

      Lidingö − wyspa w bezpośrednim sąsiedztwie Sztokholmu.

      6

      Djurgården − wyspa i dzielnica Sztokholmu z licznymi parkami i muzeami.

      7

      Handelshögskolan − Wyższa Szkoła Handlowa.

      8

      Biff Rydberg − drobno krojona polędwica podsmażana z cebulą i ziemniakami, podawana z żółtkiem.

      9

      Hasselbacken − znana sztokholmska restauracja.

      10

      Malou − właściwie Malou von Sivers, wybitna dziennikarka szwedzka, od 1990 roku w telewizji TV4.

      11

      Nada (hiszp.) − nic.

      12

      Karlaplan − plac w dzielnicy Östermalm.

      13

      Karlavägen − elegancka ulica, aleja spacerowa; Humlegården − mały