„Możesz mi zaufać” Te właśnie słowa usłyszał Dylan O’Connor, siedząc związany w ciemnym pokoju motelowym, od człowieka, który ogromną strzykawką aplikował mu niezidentyfikowaną substancję. „Możesz mi zaufać” Sytuacja nieco absurdalna, ale mocny początek zwiastuje tylko większe kłopoty. Na koniec nocnego spotkania Doktor da Dylanowi jedną radę: „Ratuj się”. Bo w ciągu pół godziny w motelu zjawią się ludzie gotowi odebrać mu życie. Dylan rozpoczyna walkę z czasem, nieznanym wrogiem i własnym ciałem.
Dean Koontz doskonale łączy poczucie humoru i historie rodem z horroru People Magazine