Rafał Olbromski mieszka wraz z synem, Hubertem, w Wyrwach. Mimo ogromnej zamieci i śnieżycy, wyrusza wraz z nim do sąsiedniego folwarku.Po pewnym czasie okazuje się, że warunki pogodowe są tak fatalne, że obaj nie są w stanie zlokalizować ani domu, ani miejsca, do którego podróżują. Wygląda na to, że będą musieli spędzić noc w saniach, ale nagle pojawiają się sanie pocztyliona. Jego towarzysz, jak się okazuje, zmierzał właśnie do Olbromskiego. Gdy przekazuje mu tajne pozdrowienie, Rafał wie, że przeszłość da o sobie znać, a obowiązek wzywa…Stefan Żeromski jest jednym z najsłynniejszych polskich twórców przełomu XIX i XX wieku. W swoich utworach często podejmował tematykę patriotyczną i nie stronił od trudnych tematów społecznych. Wszystko i nic to ocalały framgent powieści Iskry, zarekwirowanej Żeromskiemu podczas rewizji rosyjskiej żandarmerii, której pozostała część się nie zachowała.
Słowo o bandosie to manifest publicystyczny autorstwa Stefana Żeromskiego, napisany w 1907 roku.Bandos to chłop, który wynajmuje się do sezonowych prac w polu u wyższych wartsw społecznych, by zapewnić swojej rodzinie jakiekolwiek warunki do życia. Przedstawiając historię głównego bohatera, bandosa właśnie, który zaufał pewnemu paniczowi i dał mu się wykorzystywać, Żeromski krytykuje wyzysk najniższych warstw społecznych, pomysł „opierania się na nich” zamiast nadania realnych praw i poprawienia ich sytuacji.Stefan Żeromski jest jednym z najsłynniejszych polskich twórców przełomu XIX i XX wieku. W swoich utworach często podejmował tematykę patriotyczną i nie stronił od trudnych tematów społecznych.
Poruszająca nowela, której akcja toczy się pod koniec powstania styczniowego. Opis przygnębiającego jesiennego krajobrazu stanowi wstęp do opowiadania o poniewierce jednego z ostatnich powstańców, który przebrany za chłopa przemyca broń dla swojego oddziału. Nie zamierza rezygnować, choć jest świadomy, że powstanie dogorywa. Na polnej drodze napotyka go rosyjski patrol. Żołnierze przeszukują jego wóz i odkrywszy broń, mordują go. Druga część zawiera naturalistyczny opis paniki i męki pozostałego przy życiu konia, a następnie równie brutalną, szokującą scenę rozrywania ciała zabitego powstańca przez stado wron. W ostatniej części pojawia się chłop z pobliskiej wsi, który okrada zwłoki, po czym wrzuca do jednego dołu po kartoflach trupa powstańca i zwłoki konia obdartego ze skóry.Nowela stanowi oskarżenie skierowane przeciwko tym, którzy ponoszą odpowiedzialność za ciemnotę i nędzę ludu. Bez zmian społecznych narodowi grozi unicestwienie. Żeromski zamyka utwór pesymistycznymi słowami: „Zza świata szła noc, rozpacz i śmierć”.
Dzięki powieści Dzieje grzechu Stefan Żeromski zasłużył sobie (w pewnych kręgach) na miano pisarza pornograficznego. Wstrząs wywołała szczerość w szczegółowym ukazaniu losów dziewczyny, którą pierwsza miłość – gorąca i silna mocą właściwej sobie największej wzniosłości – prowadzi z porządnego, drobnomieszczańskiego, niezamożnego domu, przez upokorzenie, nędzę i zbrodnię, na dno upadku. Przy tym, o zgrozo, w opowieści tej wskazuje się dobitnie na społeczną i czysto ekonomiczną genezę tzw. „grzechu”.Kto zawinił? Kto był pierwszym kamykiem w lawinie nieszczęść i krzywd? Kto mógł zatrzymać jej bieg? Może szef, gdyby nie był tępym formalistą i zgodził się na urlop? Może matka, gdyby nie przyjęła konwencjonalnej roli strażniczki patriarchatu, ale potrafiła zachować się po prostu jak człowiek? Może księża, będący trybikami w machinie kościelnej, która produkuje rozwody, gdy włożyć do niej wielkie pieniędzy, a nie gdy decyzja o rozwodzie mogłaby zapobiec wielkiemu nieszczęściu?Powieść powstawała w latach 1906–1907, wydawana była początkowo w odcinkach w „Nowej Gazecie”, w wersji książkowej ukazała się w 1908 roku. Stanowi ważne pokłosie doby rewolucji 1905 roku (Żeromski był żarliwym socjalistą, choć niezwiązanym bezpośrednio z żadną partią). Niejako przy okazji, towarzysząc Ewie w Warszawie i na prowincji, w europejskich wojażach, od Nicei i Monte Carlo, przez Korsykę, Genewę, Paryż i Wiedeń, narracja ukazuje niezwykle wyraziście szeroką perspektywę społeczną, różne sposoby zdobywania i wydawania pieniędzy, wszelkie wreszcie odcienie podłości, przemocy, zła, ale i iskry wzniosłości, poświęcenia dla innych, projekty reform. Dlatego można widzieć w Ewie nie tylko jawnogrzesznicę o złotym sercu (nieco w typie bohaterek Dostojewskiego), ale też ucieleśnienie i konkretyzację wszystkich tych problemów, z którymi zdaniem Żeromskiego zmierzyć się musi polskie społeczeństwo, a w przyszłości odrodzone państwo polskie.
Młody bezrolny chłop trafia do szpitala z powodu nieuleczalnej choroby nogi.Mimo nieuchronności kalectwa nie traci hartu ducha.
Po upadku powstania styczniowego grupa mężczyzn spotyka się, by załatwić urzędowe sprawy związane z podziałem lasu.Wśród nich jest zdymisjonowany generał Rozłucki, który walczył w rosyjskiej armii. Pyta on jednego z mężczyzn, dlaczego przy karczmie stoi krzyż. Ten odpowiada mu, że jest to mogiła powstańca. Okazuje się, że pochowany powstaniec to bratanek Rozłuckiego…Stefan Żeromski jest jednym z najsłynniejszych polskich twórców przełomu XIX i XX wieku. W swoich utworach często podejmował tematykę patriotyczną i nie stronił od trudnych tematów społecznych. Nowela Echa leśne została napisana w 1905 roku. Po raz pierwszy ukazała się w 1906 w tygodniu „Echa Kieleckie”.
Poruszająca opowieść o konflikcie pokoleń i ideałów, o przepaści między ojcem a synem i ludźmi różnych epok i systemów wartości.Zubożałego szlachcica Dominika Cedzynę przy życiu trzyma jedno – ukochany syn Piotr, student chemii na politechnice w Zurychu. To z myślą o nim, swojej chlubie i pociesze, podjął pewne decyzje; to by móc łożyć na jego studia, znosi kpiny pracodawcy i usiłuje odnaleźć się w nowej, wymagającej rzeczywistości, w której on, szlachcic, podlega Bijakowskiemu, synowi robotnika.Z kolejnym listem od Piotra przychodzi ciężki cios – chłopak decyduje się po studiach podjąć pracę za granicą. Dominika pożera tęsknota i rozpacz, wybór syna jest dla niego kompletnie niezrozumiały. Na szczęście jest jeszcze nadzieja – Piotr przyjeżdża odwiedzić ojca.Niestety, okazuje się, że cena wykształcenia była wyższa niż chłopak zakładał. Czy możliwe jest porozumienie tak różnych ludzi? Czy można spłacić taki dług?